1. Elfka Chouko


    Data: 06.02.2021, Kategorie: Masturbacja Pierwszy raz Fantazja Autor: Wisielec

    ... wiem czy wypada pytać, ale mógłbyś mi trochę o sobie opowiedzieć? Dlaczego wcześniej cię tu nie widziałam?
    
    - Cóż nie sądzę by to była interesująca historia... - zauważył chłopak jednak widząc, że dziewczynie taka odpowiedź sprawiła przykrość dodał pośpiesznie – oczywiście jeśli chcesz to opowiem. Tylko moim zdaniem to nic ciekawego.
    
    Nastolatka zabrała się za pranie a chłopak przykucnął obok przyglądając się jej urodzie. Chouko miała piękne niebieskie oczy. długie, blond włosy – co było niezwykle rzadkie na terenie gdzie żyli; jasną cerę, twarz delikatnie przyozdobioną piegami a kiedy się uśmiechała w kącikach ust tworzyły się urocze dołeczki i to co w wielu wzbudzało wstręt – szpiczaste uszy. Aktualnie miała na sobie prostą, lekką białą sukienkę z wąskimi rękawkami która lekko prześwitywała w świetle południowego słońca umożliwiając dojrzenie zamkniętych w również białym staniku piersi dziewczyny. Na nogach miała wiązane pod kolana rzemykowe sandałki. W sumie całość prezentowała się jak u anioła.
    
    - Więc... - zaczął w końcu – jak pewnie zauważyłaś mój ojciec mieszkał do tej pory sam... to dlatego, że rozeszli się z matką. Dziewiętnaście lat temu, ona odeszła zabierając mnie, mojego brata i połowę dobytku a ojciec został sam. Wychowywałem się przez całe życie w górach daleko na zachód. To było piękne miejsce. Wyobraź sobie jeszcze różowe poranne słońce co rano wyglądające zza ośnieżonych szczytów w akompaniamencie puchatych chmur jakby rumieniących się na ten widok... ...
    ... - zamilkł na chwilę pogrążony we wspomnieniach – w każdym razie nasz dom leżał po wschodniej stronie zbocza, więc... no, domek był mały, dużo mniejszy niż twój. Mieliśmy dwa pokoje i kuchnię połączoną ze spiżarką. W jednym pokoju spaliśmy ja, brat i rodzice a w drugim dziadkowie. Mieliśmy też psa, wabił się misiek. Nie był duży, miał długą, delikatną białą sierść. Bardzo przyjacielski zwierzak. Niestety zmarł jak miałem sześć lat więc nie zbyt dokładnie go pamiętam. Pamiętam za to, że długo hodowaliśmy kozy. Babcia nauczyła mnie również robić ser a dziadek jak obrabiać skórę.
    
    - Brzmi jak dobre dzieciństwo. Dlaczego tu wróciłeś?
    
    - Ech... dwa miesiące temu zmarła maja matka. Dom w spadku dostał brat, a ja zostałem odesłany tutaj. Matka wcześniej kontaktowała się z ojcem, żeby mnie przyjął. Ten człowiek ma naprawdę złote serce. Zostawiła go samego a on i po tylu latach. Wiesz, co napisał jej w odpowiedzi? - nastolatka pokręciła przecząco głową – napisał oczywiście, zajmę się naszym synem. Przepraszam, że nie przyjechałem was nigdy odwiedzić, ale nie mam dość pieniędzy. Kochający mąż. On do samego końca nie przestał jej kochać. Ale wspominałaś wczoraj, że nie jesteś tu lubiana... a jak on cię traktuje? - zainteresował się chłopak.
    
    - Raczej obojętnie. Więc w sumie to dobrze. - odparła dziewczyna wzruszając ramionami.
    
    - Rozumiem. Słuchaj, bo tak dziwnie się czuję kiedy ty pracujesz, a ja siedzę. Na pewno nie mogę ci jakoś pomóc?
    
    - Poczekaj, jak skończę to pomożesz mi ...
«1234...9»