JULIA I JA
Data: 06.02.2021,
Kategorie:
Trans
Autor: akanah
... prawie zawsze razem. Muszę przyznać swojej suczce, że choć uwielbia seks z Lucynką to nie zapomina o swojej Pani. Z resztą obie traktuje równo jak swoje własne. Początkowe onieśmielenie Lucynki gdzieś znikło po paru wizytach i teraz często przesiaduje na moich kolanach a Julia wcale nie jest zazdrosna. Dzięki Lucynce Julia przestała marudzić w ćwiczeniach rozciągania dziurek i naciągania narządów. Kiedyś pisałam, że marudziła siadając dupcią na kutasy poszerzające a teraz jest spokój. Nauczyłam obie co i jak mają robić w kolejnych ćwiczeniach i już nie muszę tak bardzo pilnować. Czasami tylko zaglądam jak słyszę głośne śmiechy w trakcie ćwiczeń. Julia siada całkiem na trzeciego z piątki kutasa a Lucynka bez trudu na ostatniego, piątego, „potwora”. Nastawia dupcie i po paru głębokich „ych, ych, pyf…” siedzi nadziana. Po chwili zaczyna podskakiwać coraz szybciej. Dupcia Lucynki jest ogromnie rozciągnięta. A nawet wyciągnięta na zewnątrz. Wielka pofałdowana szpara wystaje spomiędzy pośladków dupci. Przy fistingu Juli wkłada tam dwie dłonie bez trudu. Tak więc od momentu jak Juli zobaczyła co Lucynka potrafi a jeszcze poszeptały coś między sobą, nie ma problemów z rozpychaniem otworków mojej suni. Gdy Juli piszcząc i sapiąc naciska się na rozszerzacza to Lucynka w tym czasie zajmuje się rozciąganiem jej cipki. Przyznam się, że i ja też mam pewną korzyść a raczej satysfakcje z obecności Lucynki. Nie tylko wzrokową. Wczoraj jak zwykle po przybyciu Lucynki najpierw siedziała przy ...
... nogach swej Pani. Domina Sonia siedziała w fotelu, ja stałam w pozycji suczki a Juli siedziała u moich stóp. Odpowiadałam na pytania Dominy i słuchałam tego co mówi. Po wyjściu Dominy obie suczki siadły przede mną i patrzyły uważnie. Spoglądałam na nie, starając zachować powagę. Wyraźnie widziałam jak są podniecone. Spódniczki u obu sterczały mocno wypchnięte w górę. Wreszcie musiałam im pozwolić bo dłużej by nie wytrzymały. Ujęłam je pod brody i patrząc w oczy powiedziałam: - No już dobrze, lećcie bo was rozerwie tylko…. – nie zdążyłam dokończyć a już się zerwały i popędziły z piskiem. -….tylko najpierw lewatywa, pamiętajcie, sunie. – krzyczałam za nimi. – Tak, tak, pamiętamy. – usłyszałam z sypialni Juli, przyduszone pieszczotami głosy. Uwielbiały nie tylko czysty seks ale i długie pieszczoty Czasami tak były podniecone, że przystępowały do ruchania z pełnymi dupciami, choć Juli zawsze była tam czysta. Nie rzadko prócz porannej i wieczornej robiłam jej parę w ciągu dnia. Nie minęło kila minut a już wypadły golutkie z sypialni i popędziły podskakując aż im uda i dupcie latały a kutaski i cycki groziły urwaniem od podrzutów. Wkrótce dał się słyszeć plusk wody i sapanie coraz cięższe, znak że lewatywa jest duża. Zalecałam i wymagałam, aby najmniejsza miała pięć litrów. Jedna seria to trzy pod rząd. Suczki zawsze to przestrzegają. Dlatego mają cudowne wypukłe brzuszki. Wreszcie sapanie i stękanie ucichło. Zastąpił je odgłos całowania, lizania, ssania – pieściły się. Przepadały za ...