JULIA I JA
Data: 06.02.2021,
Kategorie:
Trans
Autor: akanah
... wykąpały się. Przyszły ubrane w zwiewne różową i błękitną, przeźroczyste koszulki nocne. Oczywiście nie za długie tylko tuż przed łono. Innych nie lubiły. Ich wielkie sutki sterczały na baczność tak samo jak kutaski. Choć u Lucynki powoli opadał. Był opuchnięty i nabrzmiały, ogromny nadal. Julia trzymała w ręku szklankę ze swoim soczkiem. Wypiłam go na kolację dając część Lucynce bo strasznie go pragnęła wiercąc się przy moich nogach na podłodze. Tym razem suczki jadły na podłodze tak jak powinny. Spałyśmy razem one po bokach wtulone we mnie noskami w cycki. W nocy co jakiś czas budziły mnie, to jedna to d**ga, szturchając kutaskami i mrucząc przez sen „dupci, dupci, duuupci” . Nawet nie otwierały oczu i chyba się właściwie nie budziły. Ruchają mnie nie przerywając snu. Rano byłyśmy zaklejone od spermy Juli a moja szparka obrzmiała i ziejąca od grubego kutaska Lucynki. Następnego dnia, nie ważne jaki dzień, rano zbudziło mnie ciche sapanie i ruch łóżka. Odwróciłam się i ujrzałam plecy Lucynki i jej poruszająca się dupcie. Ruchała powoli Julię a ta wyginała się sapała. Czując mój ruch przestały się ruchać i odwróciły do mnie. Były zawstydzone. – My tylko tak, troszeczkę. – powiedziały cicho. Uśmiechnęłam się. – Nic się nie stało. Możecie dokończyć a potem do kąpieli. Tylko najpierw lewatywy poranne. – powiedziałam. – Dziękujemy. Zrobimy jak trzeba. – odparły. Lucynka przewróciła się na plecy a Julia już mościła się na wierzchu rozciągając rękoma dupcie ale lepszego ...
... nasadzenia się. Po chwili już piszcząc i jęcząc galopowała aż jej cyce podskakiwały a kutas walił w brzuszek Lucynki. Wyszłam zrobić lewatywę i kąpiel. Suczki po porannym stosunku, lewatywach i kąpieli stały przede mną nagie, śliczne, wygolone wszędzie, bez jednego włoska na ciele. Jak zwykle dokonywałam inspekcji ich ciał. Nie znoszę jakiegokolwiek zrostu na ciele a już na pewno nie w kroczu. Wszystko było perfekt. Ciała czyste, jędrne, cycki twarde, sutki sterczące, kutaski też. – Teraz ubierać się szybko i do sklepy po bułki i mleko. – rozkazałam. Pobiegły do pokoju. Trwało to trochę zanim wróciły. Jak zwykle wyglądały niezmiernie cudownie. Uczesane w lokach, delikatny makijaż, Szerokie kolie obroże na szyjach jakie noszą sunie z Instytutu. Białe bluzeczki z długimi rozkloszowanymi rękawami, przewiązane w pasie Juli czerwoną a Lucynka błękitną apaszką. No i oczywiście jak zawsze nieodłączne krótkie plisowane spódniczki Julia różową a Lucynka granatową. Uwielbiały krótkie bo odsłaniały całe nogi i kawałek dupci. A jak je ciut podciągały wyżej to i dół krocza. Cwaniary wiedząc co posiadają i jak wabić. Z resztą uczyłam je też takiego postępowania, tyle, ze nie w każdym miejscy tak można było robić. Białe podkolanówki i odpowiednie obuwie sportowe dopełniło obrazu dwóch podfruwajek. No może nieco wyrośniętych ale zawsze z seksem. – Tak może być? – spytały prezentując się przede mną. Popatrzyłam na swoje suczki. Białe lekko przeźroczyste bluzki wypychały prowokująco wielkie cyce z ...