JULIA I JA
Data: 06.02.2021,
Kategorie:
Trans
Autor: akanah
... Zwłaszcza, że Moja Juli jest wulkanem spermy. Nie mogę jednak im bronić tego zbyt długo bo stają się nerwowe. – Lucynko, możesz chodzić bez majteczek. Ty Juli także. – mówię im w takim wypadku a one już wiedzą o co chodzi. Nie muszę długo czekać, aby zobaczyć lub usłyszeć piski Lucynki i sapanie Juli oraz odgłosy mlaskania odbytu cipki Lucynki i klaskanie mocnych ud Juli o wielką dupe Lucynki. W takich chwilach obie są w nieskończonym niebie. Obie zawsze przynoszą mi pełny kielich gęstego, białawego soczku z obu suczek. Jest prze, przepyszny! Jej Ekscelencja jest zapraszana na różne przyjęcia, party czy sympozja. Oczywiście zabiera nas Swoje suczki i Dominę Sonię jako sekretarza a ona zabiera Swoją suczkę, Lucynkę. No i wszystkie trzy suczki są w komplecie razem. Gdy Madame Jowita i Domina bywają czymś zajęte służbowo to młode suczki oddają mi pod opiekę. Jest to dla nich bardzo wygodne, nie powiem. Pewnie kiedyś wspomniałam, że nosimy na szyjach szerokie, srebrne, misternie robione i zdobione kamieniami, oczywiście nie prawdziwymi, kolie – obroże, zaopatrzone są one w ukryte kolce, które potrafią usadzić każdą z nas na miejscu i przypomnieć jej powinności. Dodatkowo mają wplecione plakietki z wyraźnymi napisami. Na mojej jest napisane: „Mariolka-Łucja, Suka Supreme. Właściciel: - Madame Jowita”. Na plakietce Julii: „Sunia Julia, opiekun Suka Mariolka. Właściciel: - Madame Jowita”. A Lucynka nosi napis: „ Sunia Lucynka. Właściciel: - Domina Sonia”. Wszystko to błyszczy ...
... pięknie i lśni w promieniach słońca czy lamp. Oczywiście nosimy i inne obroże z napisami np. zwykle skórzane. Wszystko zależy od okoliczności. I teraz uwaga dla tych co uważają się za trans suczki: nosimy te obroże z dumą i godnością zawsze. Jeśli jesteś prawdziwa suczka to nawet, gdy jesteś bezpańska powinnaś nosić obrożę, psią. Są tanie i dostępne w wielkim wyborze w sklepach dla zwierząt! Koniec uwagi moje pseudo suczki! Jak wspomniałam do mnie należy, w pewnych okolicznościach, opieka nad młodymi suczkami. Moje postępowanie i zachowanie się „dziewczynek” w takich wypadkach jest ściśle określone i zależne od miejsca. Gdy takie spotkania „roboczo-towarzyskie” odbywają się na działkach letniskowych w lesie czy nad jeziorem, a w lecie tak zwykle bywa, wtedy mogę swobodnie spacerować po działce, ale w polu widzenia. Nasze smycze-łańcuszki są na stałe połączone ze sobą. Kluczyk od kłódeczki ma Madame Jowita. Nie wolno nam zbliżać się do Gości a już w żadnym wypadku zagadywać. Jeżeli któryś z Gości, a tak jest zawsze, zagadywał młodą suczkę wówczas ona patrzy na mnie a ja udzielałam grzecznej odpowiedzi, tylko ja, nie sunia. Na propozycje seksu jest jedna odpowiedź: - „Zakazane”. Pod nie obecność Pani seks jest zakazany i rozmowy o nim. Jeżeli takie rauty odbywają się w pomieszczeniach zamkniętych to pod nieobecność opiekunów jesteśmy przykuwane łańcuszkami do uchwytów w ścianie. Są takie specjalne miejsca dla suk lub niewolników, zawsze. Tam stoimy albo siedzimy grzecznie na ...