1. Puszka Pandory - cz.1: Zaproszenie


    Data: 10.02.2021, Kategorie: Fetysz Hardcore, Anal Autor: X_Hank

    ... chociaż seks.
    
    Po kilku chwilach siedzieliśmy już razem w taksówce. Kejti powiedziała adres, a ja objąłem ją ramieniem. Zaczęliśmy się całować. Wtuliła się we mnie, a ja wtuliłem się w nią. Zaczęliśmy się obmacywać po całym ciele. Kierowca tylko się nieznacznie uśmiechnął i poprawił sobie lusterko wewnętrzne, "aby lepiej widzieć". Droga upłynęła nam we wspólnych pieszczotach i po kilkunastu minutach byliśmy już pod domem Kejti.
    
    Zaczęło świtać, gdy wysiedliśmy z auta. Kejti mieszkała w samotnym domku na przedmieściach. Otworzyła drzwi i popatrzyła na mnie zalotnie.
    
    - Wejdziesz, czy gdzieś się spieszysz?
    
    - A wejdę na chwilę, chętnie zobaczę te twoje zwierzaki.
    
    - Świetnie, zapraszam.
    
    Weszliśmy do domu. Mały przedpokój, który prowadził do kuchni, dalej dwa pokoje sąsiadujące ze sobą i łazienka na wprost.
    
    - Wejdź, rozgość się, pójdę się odświeżyć. Jak chcesz, to na wprost masz łazienkę. Możesz wziąć szybki prysznic, przebrać się, co tam chcesz.
    
    - Super, dzięki. - Szybki prysznic i odświeżenie lateksu faktycznie mi się przyda.
    
    Kejti poszła się przebrać do sypialni, a ja do łazienki. Ściągnąłem skórzane spodnie, oplamione spermą od środka. Nawet nie wiem, kiedy się znowu spuściłem. Może w loży, gdy pieściła mnie po kroczu, a może w taxi, gdy ocieraliśmy się wzajemnie na tylnym siedzeniu. Postanowiłem rozebrać wszystko oprócz lateksowych ciuchów i wskoczyłem pod prysznic. Obmyłem się szybko i opłukałem chłodną wodą, po czym wytarłem do czysta. Odświeżony ...
    ... lateks znowu zrobił się miękki i przyjemny w dotyku. Na półce, obok żelów i szamponów zobaczyłem nabłyszczacz do lateksu. Spryskałem swoje ciuchy, aby się ładnie błyszczały. To mi się podoba, pomyślałem, tak mógłbym sobie żyć i mieszkać cały czas.
    
    Wyszedłem z łazienki i poszedłem do salonu. Usiadłem na kanapie i rozejrzałem się po pokoju. Nie było w nim za dużo mebli. Na ścianie wisiał tylko telewizor, a obok rysunki w anty-ramach, przedstawiające kobiece akty dominacji. Fajne, pomyślałem, szczególnie mi się podobały te na których skąpo ubrana domina okłada biczem przywiązanego do słupa niewolnika. To nie były zwykły zdjęcia, ale piękne rysunki, ktoś musiał się postarać, aby tak ładnie je namalować.
    
    Nagle coś się poruszyło w kącie pokoju. Spoglądam, i oczom nie wierzę. Na legowisku leżał pies przypięty łańcuchem do obroży. Teraz dopiero zobaczyłem, że to ten facet z klubu, zwinięty w kłębek, przebrany od stóp do głów w lateksowego zwierzaka. Na głowie lateksowa maska z obowiązkowymi uszami. Do tyłka miał wciśnięty lateksowy plug z długim psim ogonkiem. Oprócz czarnego kombinezonu miał na sobie również skórzaną uprząż ściskającą miejscowo całe ciało.
    
    - Musimy nakarmić Borysa. - Powiedziała Kejti, która akurat weszła do pokoju. - Ale najpierw pomożesz mi zdjąć gorset i rozwiązać buty. Muszę trochę odpocząć, bo noszę go już od wczoraj.
    
    - Oczywiście, już lecę.
    
    Rzuciłem się do rozwiązywania sznurków przy gorsecie, ale Kejti szarpnęła się mocno.
    
    - A co ty robisz? Nie ...
«12...567...17»