Swinskie historie. Hardcorowy pierwszy raz.
Data: 12.02.2021,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Bartosz Huber
... pyty.
„Och, nie...” - odwróciła głowę w moją stronę W oczach widziałem połączenie bólu i rozkoszy. Pocałowałem ją głęboko. Szybko oddała pocałunek. Kierował mną instynkt. Wysunąłem język z jej ust, momentalnie opuściłem kutangą jej dupę i... pchnąłem ponownie. Mocniej. Nie wiem jak czuje się dwudziestolatka ze świadomością, że jakiś gówniarz rozrywa jej dupę. Monia jęknęła głośno.
„Och, nie...” - tym razem położyła dłoń na moim fiucie. Zobaczyłem, że od opalonej ręki wyraźnie odznaczają się długie, pomalowane na czerwono paznokcie. „Dla kogo ta suka to robi na tej wsi?” - przemknęło mi przez myśl. Jej jęk miał w sobie coś z niepokoju, ale była cała rozpalona. Nadal.
Te paznokcie jeszcze bardziej mnie podnieciły. Nabrałem nowych sił. I pewności. Pewności siebie. Jeszcze przed chwilą to ten szlauf siedział na mnie i nabiał sobie na mój ryj swoje dupsko. Teraz role się odwróciły. Trzeci raz wszedłem prawie na 3/4 długości kutasa. Monia wręcz krzyczała. Czwarte pchnięcia było prawie do końca. Laska darła się jakby ktoś ją obdzierał ze skóry. Ale nie prosiła, żebym przestał. Zresztą nie miałem takiego zamiaru. Ruchałem ją miarowo, szybko. W środku czułem się już pewnie. Było znacznie luźniej niż za pierwszym razem. Nie wchodziłem już po same jaja. I tak czułem, że tej suce wystarczy to co dostaje, żeby dość do orgazmu. Nie pomyliłem się. Czułem, że Monika cała drży. Po dobrych kilkudziesięciu pchnięciach wyszedłem z niej szybko. Zobaczyłem, że jej odbyt jest znacznie ...
... szerzy niż wcześniej. Był cały czerwony po tym, jak ostro sobie na nim poużywałem. Nie planowałem jednak jeszcze kończyć. Skoro trafiła mi się taka szmata, to chciałem sprawdzić jak to jest, gdy laska ciągnie druta.
„Obciągni mi” - rzuciłem krótko.
Monika głęboko dyszała, miałem wrażenie że nie doszła jeszcze do siebie po tym ostrym ruchaniu w dupę. Wręcz się z lekka przestraszyłem. Po chwili jednak odparła, lecz w jej głosie nie było nic ze wcześniejszej pewności siebie:
„Przecież byłeś już tam na dole” - zabrzmiało to jak lekka prośba i wyrzut.
„O nie moja panno” - pomyślałem. „Będziesz dziś miała w swoich usteczkach moją pytę”. Bojąc się odmowy nie powiedziałem jednak tego głośno. Po prostu odwróciłem ją w moją stronę. Spojrzałem w jej niebieskie oczy. Zobaczyłem w nich lekkie przerażenie. Chyba do tej pory nikt tak jej nie upokorzył. Pewnie sama wybierała sobie kutasy na których skakała. Teraz role się odwróciły. Panna Monika zobaczy, jak to jest mieć w mordzie kutasa, który chwile wcześniej świdrował ostro w jej dupsku.
Położyłem dłoń na jej ramieniu i delikatnie skierowałem ją na dół. Suka niby się opierała, ale wiedziała, co ma robić. Zsunęła się delikatnie na wysokość mojego krocza i wzięła mojego wała do ust. Zaczęła miarowo ustalać tempo. Jednak to było dla mnie za mało.
„Połóż głowę na materacu” - szybko rzuciłem. Monia posłusznie wykonała polecenie.
„Otwórz ryj” - warknąłem. Spojrzała na mnie, a w jej wzroku zobaczyłem złość. Wykonała jednak ...