Wyspa szczescia - 10.
Data: 09.07.2019,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Tomnick
Część 10.
Na imprezie nie pojawiły się „Bliźniaczki”. Ani jedna, ani druga zwyczajnie nie chciała dzielić się partnerką i była o nią zazdrosna... Kiedy reszta intensywnie bawiła się w pokoju Aldony i Agaty, Alicje zamknęły się w swoim i ten czas spędziły tylko we dwie. Od razu rozłożyły prześcieradło na jednym tapczanie, położyły się na nim i kochały. Nie przykryły się kołdrą ani kocem. Chciały widzieć siebie w trakcie seksu. Do tego również nie potrzebowały towarzystwa innych dziewczyn. Wystarczająco zaspokajały się nawzajem i były pewne, że dzisiaj Gabrysia nie wpadnie z jakimś chłopakiem. Wiedziały, że wybierała się na imprezę do Aldony. Po udanym, długim seksie, spocone, zmęczone i spełnione poszły pod prysznic, a potem położyły się na drugim pościelonym tapczanie. Tuliły się, głaskały, rozmawiały szeptem. Były szczęśliwe. Ich ręce nie mogły uspokoić się. Wyczerpane zasnęły przytulone do siebie.
Rano ich sen zakończył intensywny dźwięk budzika w telefonie. Po wysłuchaniu radiowych wiadomości, przy zbyt głośno ustawionym radiu, wstały nagie i razem poszły pod prysznic. Odświeżone zaczęły przygotowania do wyjścia na śniadanie.
*
– Natka, chodź tu! – zawołała Aldi. Dziewczyna stała tuż za kocami, przy ścianie łazienki. Natalia posłusznie dotarła do niej. – Nooo, czas pobawić się młodą sunią – mruknęła Aldona.
Natalia wydawała się speszona zaproszeniem. Mimo ciemności wyobrażała sobie starszą koleżankę. Wiedziała, że jest silniejsza, znacznie starsza, trochę ...
... wyższa, bardziej doświadczona, potrafi być agresywna. Te cechy Aldi przytłaczały Natalię. Stanęła przed nią i czekała.
– No i co? – mruknęła kapryśnie Aldona. – Na kolana!
Dziewczyna bez słowa wykonała polecenie.
– Nadal czekasz? – Aldona była lekko zirytowana. Delikatnie chwyciła koleżankę za włosy i twarzą przycisnęła do krocza. – Popieść mnie – wycharczała. Była podniecona samą dominacją nad Natką. Teraz czekała na więcej.
Natalia wysunęła języczek i zaczęła przesuwać nim po wargach. Była zaskoczona. Poczuła, że są wilgotne. Z ciekawości przesunęła języczek w dół i poczuła więcej wilgoci. Wejście do pochwy było mokre! Aldona była bardzo podniecona. Łagodnie przesuwała językiem po łechtaczce. Raczej muskała niż dotykała. Oddychała otwartymi ustami, ogrzewając ciepłym powietrzem krocze kochanki. Podniecona Aldi głośno wciągnęła powietrze. Wtedy Natalia oparła się dłońmi o uda kobiety i schowała języczek. Pocierała łechtaczkę wargami.
Tak mocna pieszczota spowodowała, że Aldona głaskała ją po włosach tylko jedną dłonią, a drugą miętosiła własną pierś. Odchyliła głowę i oparła ją o ścianę. Na pewno nie myślała w tej chwili o Halinie i pięciu minutach. Natalia otworzyła usta i chwyciła łechtaczkę zębami.
– Oj, suczko! Ostra jesteś! – cicho syknęła Aldona. Była zadowolona. Natalia wpiła się palcami w uda kochanki i delikatnie uciskała zębami łechtaczkę. Syk przeszedł w niski pomruk. Natalia nadal przesuwała zęby po łechtaczce, kąsając ją. Robiła to, coraz dłużej ...