-
Miniatury (III)
Data: 14.02.2021, Kategorie: noc, Pierwszy raz pożądanie, Anal Geje Autor: darjim
... pójść dalej. Coraz bardziej zaczęła mnie kusić jego tylna dziurka. Coraz bardziej pragnąłem wejść w odbyt Adama. Jeśli się powiedziało A, to trzeba powiedzieć też B i C, żeby nie być D. Oj, znowu nie wiem czy to dobre powiedzenie. D bowiem w tym przypadku kojarzyło się jednoznacznie. I do D właśnie zmierzałem, a przynajmniej miałem taki zamiar. – Chciałbym to zrobić – powiedziałem głośno – Chciałbym w ciebie wejść. Adam milczał przez dłuższą chwilę. W końcu jednak stanął na nogach i bez żadnego słowa przeszedł w stronę kanapy. Położył się na plecach, rozszerzył nogi, podniósł je i zgiął w kolanach, a potem narzucił na siebie odsłaniając swój odbyt. Dobrze widoczne było także jego przyrodzenie. Ciągle był silnie podniecony. W tym momencie poczułem lekki żal do siebie, że nie zdecydowałem się wziąć jego nabrzmiały męskości do ust i spróbować zrobić mu laskę, przynajmniej w połowie tak dobrą, jak on mi zrobił. Ale jednak co ma wisieć, nie utonie. Może jeszcze kiedyś?... Jego tylna dziurka stała więc dla mnie otworem. Brama była otwarta. Zapraszała do środka. Wystarczyło tylko w nią wejść. Wepchnąć do ciasnego korytarza naprężonego na maksa fiuta i pieprzyć bez wytchnienia, dopóki nie nadejdzie odprężenie a gorąca sperma nieoblepi ścianek tunelu. Nasmarowałem swojego penisa i odbyt Adama przygotowaną wcześniej wazeliną. Przytknąłem główkę penisa do jego kakaowego oczka. Naparłem z całej siły na jego dziurkę. Zrobiłem to!!! Zrobiłem!!! Naprawdę posuwałem innego faceta w dupę! Tak. Po prostu posuwałem, żeby nie powiedzieć: pieprzyłem, bo z kochaniem nie miało to chyba nic wspólnego. To była taka zwykła bezuczuciowa kopulacja służąca rozładowaniu seksualnego napięcia. Po wszystkim nie czułem żadnego zniesmaczenia ani kaca moralnego. Było wręcz przeciwnie. Poczułem wielką ulgę, jakby z karku spadł mi ogromny ciężar.