Spełnienie...
Data: 15.02.2021,
Kategorie:
Sex grupowy
Masturbacja
Humor,
Autor: Arthur7228
... przyjrzeć się jej naprawdę. Od razu jego uwagę przykuły jej duże, ciepłe i ciekawe oczy. Czerwona sukienka tylko podkreślała wdzięk i niebanalny charakter. Od chwili, kiedy usiadła widać było, że nie czuje się zbyt pewnie i komfortowo. Łukasz też nie zdradzał szczególnego animuszu. Wszystkich dotykała trema i poczucie skrępowania. Gęstą atmosferę szczęśliwie przerwał kelner, który jak wiedziony siódmym zmysłem, czytający w myślach i widzący więcej niż można podejrzewać, zjawił się jak wyczarowany wręczając nowoprzybyłym karty menu.
- Coś do picia? – profesjonalnie, z wystudiowaną energią zapytał.
- Polecam Negroni, naprawdę zdaje egzamin – wtrącił od razu Adam
- Poproszę to – zareagował Łukasz – A Ty? – zwrócił się do żony
- Ja może czerwone wino
- Wytrawne, półwytrawne czy półsłodkie? – dociekał kelner?
- Wytrawne poproszę
- Naturalnie
Adam przywołał w pamięci „Zaklęte rewiry” Majewskiego z młodym Kondratem w głównej roli. Skojarzenie to nieznacznie zneutralizowało potęgujące w nim napięcie, ale nie na tyle, żeby mógł się poczuć zupełnie swobodnie. Wiedział jedno, że na pojedynczym Nagroni się nie skończy. A niewykluczone, że trzeba będzie pójść znacznie dalej. Póki, co miał jeszcze w kieliszku sporą zawartość, więc decyzję o kolejnym kroku odroczył na czas przyszły, choć nieunikniony. Po wstępnym zamówieniu znów zostali tylko we troję.
- Jak wam minął dzień? – Co miał zrobić? Adam zaczął w najbardziej banalny i bezpieczny, w swoim mniemaniu, ...
... sposób.
Marta uniosła laminowane menu i szybko zeskanowała jego zawartość. Szczerze mówiąc nie była specjalnie zainteresowana treścią kulinarnej oferty, ale musiała coś zrobić, żeby zakamuflować podsycane regularnie przez Łukasza zainteresowanie Adamem. W końcu również i ona mogła zweryfikować swoje wyobrażenie o mężczyźnie, który miał się stać spełnieniem tyleż osobliwego, co dla przeciętnego, prawego i sprawiedliwie katolickiego Polaka, pragnienia rodem z piekła. Z d**giej strony, fakt zdradzający niejedną tajemnicę alkowy dowodził, że zjawisko wymiany partnerów zawsze było dość popularną dyscypliną w kwestii otwartej i bezpruderyjnej erotyki. I choć propozycja, z którą uczciwie wyszedł jej oddany, kochający mąż, na początku budziła jej głównie obrzydzenie to w głębi serca musiała też przyznać, że była ona niepokojąco ożywiająca dla jej, i tak nienarzekającego na stagnację, libido. Z czasem, kiedy Łukasz drążył i drążył, jakby chciał przebić kolejny tunel pod Kanałem La Manche. Ewentualnie uprzedzić kandydatów na fotel prezydenta miasta stołecznego Warszawy – cytując jednego z nich, i strzelić kolejną linię metra przed nimi, zaczął w jej głowie majaczyć, coraz odważniejszy scenariusz. Skoro jej nienasycony seksualnie mąż wykazuje się taką inicjatywą, do tego w jego umyśle gnieżdżą się tak wyśrubowane pomysły, czemu nie pójść tą drogą i nie sprawdzić, co z tego wyniknie? Może Marcie nie było łatwo, tak otwarcie przyznać, ale szczerze lubiła sprawiać mężowi radość. Nawet taką ...