Spełnienie... - Opowiadania Erotyczne

Spełnienie...

... Przecież jedna z nich mogłaby założyć dżinsy i dalej wyglądać hipnotyzująco. Tymczasem obie wyglądały, jak z tego samego żurnala, tej samej strony i z tego samego zdjęcia. Cóż, chyba tego wieczoru jednak tej tajemnicy nie rozwikła. Będzie musiał nurtującą go kwestię rozważyć, kiedy indziej. Trochę później. Pozostało mu teraz delektowanie się wybornym aperitifem, pobudzanie wyobraźni pięknym widokiem i oczekiwanie na przybycie dwojga młodych ludzi.

Musiał też w sobie przyznać, że czuł w związku z tym pewien rodzaj napięcia. Może nawet zdenerwowania. Na pewno było to uczucie, które wywoływało w nim szybsze bicie serca. Niewątpliwie delikatny stres. Od momentu, kiedy architekt, któremu zlecił zaprojektowanie domu na warmińsko-mazurskiej działce, wysłał mu zdjęcie swojej ślicznej żony, nie mógł przestać o tym myśleć. Później, kiedy poszedł on dalej i zdradził, że wciąż nawiedzającą go fantazją jest to, że obcy facet pieprzy się z jego żoną, Adam przekroczył linię bez powrotu. W końcu, kiedy Łukasz zadzwonił do niego i zapytał, czy na pewno chce to zrobić z Martą, gdyż ona się na to zgodziła, wiedział, że pragnie tego bardziej niż kiedykolwiek i z kimkolwiek. A dzisiaj miało się spełnić pragnienie dwóch mężczyzn poparte zgodą jednej kobiety. Czy ona naprawdę tego chciała, czy tylko robiła to dla męża? Adam tego nie wiedział. O całej sprawie rozmawiał tylko z Łukaszem. Marta pozostawała poza zasięgiem. Jakby nieobecna, nieświadoma, nieprawdziwa. I dopiero ten wieczór, ta noc, ...

... miały dać nie tylko jemu, ale też całej trójce na to odpowiedź. Pierwszy krok ku temu został poczyniony z chwilą, kiedy do restauracji weszli kolejni goście. Adam rozpoznał ich od razu. Uderzyło go jak niską, szczególnie przy Łukaszu, Marta była kobietą. Ten kontrast aż nadto rzucał się w oczy. Poza tym dziewczyna robiła jeszcze większe wrażenie, niż na zdjęciach. Choć drobna, trudno było ją zignorować. Smukła sylwetka. Uruchamiająca wyobraźnię figura. Delikatnie zakręcone kasztanowe włosy i… okulary! A tego atrybuty Adam wcześniej nie miał okazji zarejestrować czy odnotować. Tym razem jej naturalnie ładną twarz zdobiły dodatkowo duże okulary w czarnej oprawce. Musiałby też skłamać, twierdząc, że jej one nie pasowały. Marta zawsze wydawała się Adamowi piękna, ale w niewymuszony sposób. Miała w sobie uwodzicielski urok i erotyczny magnes. Poza fizycznością wynikający również z niej samej. Okulary natomiast nie tylko podkreślały jej seksapil, ale jeszcze dodawały elementu zmysłowego wyrafinowania. I Adam musiał to przyznać, że bardzo mu się to w niej podoba. Żona Łukasza szła przodem. On zaraz za nią. Też niemal od razu dostrzegli stolik, przy którym siedział czekający na nich mężczyzna. Zbliżyli się. Adam wstał i przyjął wyciągniętą dłoń Marty. Oboje wypowiedzieli swoje imiona. On uśmiechnął się życzliwie. Ona odwzajemniła mu tym samym, choć z pewnym dystansem. Zaraz potem również obaj panowie uścisnęli sobie ręce. Cała trójka usiadła. Dopiero teraz i po raz pierwszy Adam mógł ...