1. Spełnienie...


    Data: 15.02.2021, Kategorie: Sex grupowy Masturbacja Humor, Autor: Arthur7228

    ... przestał być tym, który bronił dostępu do mistrzowsko wyrzeźbionych przez naturę piersi. Teraz stała przed nimi dwoma cała naga, emanując erotycznym wdziękiem, prowokując najśmielsze myśli i wyobrażenia. Jej nogom dodawały elektryzującego efektu czarne samonośne pończochy i równie czarne szpilki. Panowie trafili do raju. Zbliżyła się do nich. Stanęła tuż przed Adamem, ale patrzyła na Łukasza. Pochyliła ku sobie tego pierwszego. Adam dotknął językiem jej pępka, a potem delikatnie przeciągnął nim w dół. Dziewczyna zakołysała się delikatnie. Jego język, jak niespieszny, ale doskonale orientujący się w przestrzeni wąż, dotarł do czułego punktu w górnej części gwieździstego lotosu. Dotykał go z uczuciem i z wyczuciem. Wciąż były to wolne, miarowe, punktacyjne ruchy. Marta chwyciła za twarz Łukasza i zwróciła ją ku sobie. Cały czas go sugestywnie prześwietlała. On odwzajemniał jej tym samym. Kobieta bez skrępowania przyjmowała pieszczoty, jeszcze niedawno obcego faceta, ale narastającą, trudną od opisania przyjemność potęgowała w niej mentalna integracja z mężem. Adam tymczasem rozsmakowywał się w niej, coraz bardziej. Delektował i odpływał pod stratosferę po każdym ruchu języka. Następnym i kolejnym przemyconym smakiem, uwalniających się z wnętrza Marty, soków. Dziewczyna dotknęła dłonią podbródka mężczyzny i sprawiła nalegającym, ale jednocześnie czułym ruchem, że ten wstał. Stali przez chwilę naprzeciwko siebie mierząc się wzrokiem. Adam zaintrygowany tym, co zamierza Marta. ...
    ... Ona rozmyślnie trzymająca go w niepewności. W końcu szarpnęła go za pasek w spodniach, sprawnie go odpinając. Łukasz obserwował wszystko w milczeniu. Jego żona zsunęła w tym czasie spodnie Adamowi, po nich jego bokserki wypuszczając na wolność wznoszącego się hardo, dostojnego fallusa. Ujęła go w dłoń, mile zaskoczona jego objętością i ciepłem, którym promieniował. Z uznaniem przyznała, że Adam był równie przyzwoicie uposażony, co jej bezkonkurencyjny w tej kategorii wagowej mąż. Łukasz też z szacunkiem pokiwał głową, traktując adamowy oręż, jako godnego przeciwnika. Dziewczyna poruszyła dłonią, ciesząc się z reakcji mężczyzny. Poprawiła palcem okulary na swoim nosie i odważnie uklękła przed gotowym, jak Patryk Jaki do wyborów, Adamem. Teraz mógł ją podziwiać z lotu ptaka, ale jedyne, o czym marzył to, żeby ta zniewalająca twarz pochłonęła jego własnego, właśnie startującego w przestworza, jastrzębia. Marta z zainteresowaniem, i z każdej strony, oglądała eksponującego swoje muskuły chuja. Aż wreszcie smagnęła go językiem, jakby to był lizak na festynie. Adam bardzo szybko musiał zapanować nad stenem nieważkości. Ona nie odpuszczała. A wręcz szła za ciosem. Po wstępnym oblizywaniu z czułością wprowadziła rozochoconego swawolnika do swoich ust. I dopiero teraz rozpoczęło się dla Adama prawdziwe „Jezioro Łabędzie”. Każdy ruch Marty przenosił go w krainę hedonistycznej szczęśliwości. A żona Łukasza nie będąc przecież nowicjuszką w dziedzinie ars amandi, wyprawiała z nim autentyczne ...
«12...161718...23»