Dom rozkoszy
Data: 24.02.2021,
Kategorie:
Fantazja
burdel,
miłość,
Autor: Nazca
... penisa, biorę szklankę wina i pomału piję. Zagram dziś o główną stawkę.
- Piękne dziewczęta - powtarzam - lecz na towarzyszkę dzisiejszej nocy pragnę wybrać ciebie, Laro!
Elfica wybucha śmiechem, a po chwili dodaje:
- Nie ukrywam, bardzo mi to pochlebia, jednak ja nie dotrzymuję towarzystwa naszym gościom w alkowie, dbam jedynie, by moje dziewczęta ich uszczęśliwiały...
Cóż, byłem na to przygotowany, podniecenie spowodowane obecnością tylu kobiet zostaje teraz spotęgowane emocjami w negocjacjach. Stawką jest ciało elficy. Gapię się teraz jak szczeniak na Larę, nie zwracając uwagi na półnagie dziewczyny obok. Nic nie mówiąc wyciągam saszetkę pełną złotych monet i rzucam na stół. Elfica wyniośle udaje, że nie zauważa gestu, Lilianna jednak wie co ma robić i sięga po saszetkę, szybko i fachowo obliczając jej zawartość.
- 3000 - wypowiada wolnym głosem - 3000 talarów - powtarza z niedowierzaniem i dodaje - kochanie, za taki majątek sprawię, że zapomnisz kim jesteś...
Skąd wiedziała, że tego pragnę?
Oczy Lary jednak błyszczą, kiwnięciem głowy żegna dziewczyny i te posłusznie wychodzą.
- Lily dziś ja zajmę się naszym szacownym gościem, dziękuję już tobie za pomoc...
Tancerka wychodzi, a ja zostaję sam na sam z Larą Del Reo. Obejmuję ją w pasie, a ona kładzie mi głowę na ramieniu. Penis mi już napęczniał i na spodniach rysuje się potężny wzgórek. Jest mi dobrze.
W chwili refleksji zastanawiam się nad mocą złotego kruszcu i tego co wszyscy są ...
... wstanie oddać, tylko by go zdobyć. Nawet Lara, jedna z najbogatszych mieszkanek miasta...
Łapią mnie wyrzutu sumienia, wracam myślami do Miriam, mojej szarej gąski z zajazdu. Z takim majątkiem przemieniłaby się w łabędzia. Może jednak powinienem jej zaproponować wspólną noc i wynagrodzić wszelkie niedogodności z tym związane złotem? Dziewczyna odmieniłaby swoje życie, mogłaby kupić dom, otworzyć sklep, żyć długo i dostatnio. Jest bystra, zna już moc złota i z pewnością by mi nie odmówiła, zresztą może i bez złota mi by nie odmówiła? Zakochałaby się i byłbym jej księciem z bajki...
Naglę czuję jak Lara wstaje i pociąga mnie za sobą. Wracam do rzeczywistości.
Prowadzi mnie za rękę przez schody aż na koniec korytarza, do swojej sypialni. Pomieszczenie przepełnia przyjemny zapach jaśminu, a dominuje w nim kolor fioletowy. Nie mam jednak czasu i ochoty się rozglądać, przyszedłem w innym celu. Lara wpija swoje usta w moje, a ja przyciskiem się biodrami do niej. Mój stwardniały penis domaga się wypuszczenia na wolność. Przestaję się więc kontrolować i pozwalam mu objąć komendę. Szybkim ruchem rozpinam spodnie, zdejmuję majtki i dumnie wystrzeliwuję sterczącym kutasem w kierunku elfki. Ta chce spowolnić akcję, ale ja czuję tylko potrzebę zaspokojenia żądzy. Zdecydowanymi ruchami ściągam kobiecie długą suknię, brutalnie odwracam ją i rozpinam gorset. Momentalnie wylewają się dorodne, ponętne piersi Lary uwieńczone purpurowymi sutkami. Nachalnie łapię je dłonią i ściskam ledwo ...