Dom rozkoszy
Data: 24.02.2021,
Kategorie:
Fantazja
burdel,
miłość,
Autor: Nazca
... dowierzając ich miękkości. Elfica wygląda na zaskoczoną moją brutalnością i ciągle próbuje spowolnić bieg wydarzeń.
Nie skutecznie, podniecenie wygrywa u mnie z rozsądkiem. Biorę Larę na ręce i rzucam na łóżko. Marzę by wbić się w nią głęboko i pieprzyć do utraty tchu. Tak też postanawiam uczynić, i zaraz zdecydowanym ruchem ściągam elficy majtki. Dłonią łapię sterczącego penisa, przystawiam go do gładkiej cipki elfki i pcham naprzód. Cipka Lary jest wąska i ciasna, stawia beznadziejny opór który tylko wzmaga moje doznania. Rozkosz przepełnia moje ciało gdy triumfalnie wbijam swój zwycięski miecz coraz dalej i dalej. Na szczęście pochwa elficy jest bardzo rozciągliwa i chociaż mój sterczący wojownik jest nadzwyczaj duży to mogę włożyć jej go aż do samego końca, po nasadę jaj.
Nie zważam na zbulwersowanie mojej partnerki moją gwałtownością, przyciskiem ją do łózka ciężarem ciała i zaczynam posuwać. Leżąc na jej piersiach czuję ich rozkoszną jędrność gdy mnie ocierają. Ciągle przyspieszam ruchy, a fala gorąca oblewa moje ciało, co tu dużo pisać - pieprzę Larę jak zwykłą szmatę. Lędźwie pracuje cały czas, kutas opatulony przez ciasną cipeczkę dostarcza niezapomnianych przyjemności, a ja nacieram coraz mocniej i mocniej.
Całe ciało dymanej ostro Lary przesuwa się w górę łóżka i elfica musi zapierać się rękami by nie uderzać głową o ścianę. Nie zważam na to, tylko zdecydowanie dążę do ukojenia miedzy jej udami.
Wbijam penisa raz po raz, coraz głębiej, jakbym chciał ...
... przebić ją na wylot. Przepełnia mnie uczucie żądzy i siły jaką dać może tylko członek w pełnym wzwodzie, ładujący się w kobiece gniazdko rozkoszy.
Lara jęczy głośno, walcząc przy tym o każdy oddech. Podoba mi się ten dźwięk i jeszcze mnie nakręca. Wreszcie czuję, że dochodzę do kulminacyjnego punktu, zarzucam nogi Lary na swoje barki i jeszcze jednym, decydującym pchnięciem penisa w cipkę dostarczam sobie niebiańskiej przyjemności. Kutas zaczyna mi pulsować, czuję ten przyjemny moment wędrówki mojego drogocennego nektaru po wolność. I wreszcie wylewam się głęboko w ciele Lary, a kolejne skurcze ładują następne porcje nasienia wypełniając moją partnerkę.
Napięcie które mnie roznosiło słabnie wraz z kończącymi się spazmami aż w końcu całkiem zanika. Czuję się uleczony na duszy i ciele. Wyciągam penisa z pochwy i opadam obok Lary.
Ta jest wkurwiona, włosy ma całe roztrzepane jakby przeszło przez nie tornado, patrzy mnie z oburzeniem i mówi :
- Myślisz, że możesz mnie rżnąć jak burą sukę? - otwartą dłonią uderza mnie w twarz.
Muszę udobruchać elfkę bo gotów mnie jeszcze wyrzucić z łoża a to byłby dramat. Czule ja przepraszam i zapewniam, że to widok jej wspaniałego ciała spowodował u mnie taką zwierzęcą reakcję. Na dowód skruchy składam namiętne pocałunki na całym jej ciele.
- Myślisz, że mnie tym kurwa udobruchasz? - Lara jest nieprzejednana, a ja sięgam po ostatnia kartę w rękawie.
Daję nura w dół, w okolice jej łona. Nigdy nie sądziłem, że mógłbym wylizać ...