Dwa małżeństwa (I)
Data: 24.02.2021,
Kategorie:
flirt,
koleżanka,
żona,
Masturbacja
ostro,
Autor: Minionek
... ciężkie, wysoko wiązane obuwie. Krótko ścięte, czarne włosy odsłaniały smukłą szyję. W tym niezbyt kobiecym na pierwszy rzut oka wizerunku było jednak coś delikatnego, coś czego wcześniej nie dostrzegał. Asia zdawała się nie iść z trendem biurowego dress-code, w którym dominują spódniczki, buty na obcasie, bluzki z nisko wyciętym dekoltem i długie włosy. Michał wędrował wzrokiem w górę i w dół zatrzymując się na różnych detalach. Długie kolczyki swobodnie kołysały się w rytm ruchów jej głowy. Podwinięte rękawy odsłaniały delikatnie opaloną skórę. Zegarek na szczupłym nadgarstku gonił upływający czas, sekunda po sekundzie. Na palcu prawej dłoni błyszczała złota obrączka, całkowicie inna wzorem niż ta oplatająca palec serdeczny kolegi. W pewnym momencie Michał spojrzał na szybę i zobaczył w odbiciu twarz, i zaciekawiony wzrok dziewczyny. Jej głowa przekrzywiona w bok niczym u ciekawskiego szczeniaka, wzrok ewidentnie spoglądający na niego. Poczuł ukłucie zaskoczenia i delikatne zażenowanie. Natomiast jej usta drgnęły i ułożyły się w subtelny uśmiech.
- Skończyłeś? – zapytała cicho odbicie kolegi w szybie.
- Eeee słucham? – jej głos całkowicie wyrwał go z zamyślenia.
- Raport. Skończyłeś już? – doprecyzowała.
- Nie, potrzebuję jeszcze pół godziny – westchnąłem głęboko nadal patrząc na jej odbicie.
Asia poderwała się szybko i idąc w moim kierunku kiwnęła głową.
- Chodź do kuchni, zaschło mi w ustach.
Szła przodem do znajdującego się na końcu dużego open ...
... space kącika kuchennego. Michał posłusznie szedł dwa kroki za nią oceniając smukłą sylwetkę oraz kształtne pośladki opięte cienkim materiałem spodni. Szerokie biodra kołysały się w rytm stawianych kroków. Ładny widok na koniec dnia pracy.
- Ja w sumie już skończyłam na dzisiaj ale mam ochotę na coś gorącego. Kawę? – zapytała wchodząc do kuchni.
- Ojjj nie o tej porze, nie zasnąłbym do świtu. Woda gazowana będzie wystarczająca. – odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
- Skoro polecasz to i ja się napiję. – sięgnęła do szafki po dwie szklanki, napełniła je i zgrabnym ruchem podała jedną z nich, drugą wykonując ruch podobny do wznoszenia toastu.
- Za udany wieczór, Michał. – spoglądając mu głęboko w oczy znad okularów pociągnęła nieduży łyk, a na koniec demonstracyjnie acz subtelnie oblizała usta.
- Za udany wieczór, Asiu. – odwzajemniając uśmiech poczułem wewnętrzny niepokój oraz chłodne bąbelki na języku.
Dziewczyna nie spuszczała z niego oczu, ewidentnie walcząc z myślami i ważąc tylko sobie znane opcje.
- Właśnie sobie uświadomiłem, że pracujemy razem już drugi miesiąc, a w ogóle się nie znamy. – przerwałem krępującą ciszę. Odpowiedziało mi kobiece, delikatne, zalotne – Hmmm.
- Zmieńmy to zatem. – dokończyła po chwili namysłu. Mam na imię Asia. – wyraźnie uradowana podała delikatną dłoń.
- Michał, James Michał. – próbowałem być zabawny. Podziałało, w nagrodę zobaczyłem bardzo równe, białe zęby skryte wcześniej za pełnym kształtem ust podkreślonym delikatnym ...