Pamiętnik Zuzi (I)
Data: 25.02.2021,
Kategorie:
pamiętnik,
Incest
inicjacja,
Autor: Radeck
... sterczącego penisa. Ruszył się, opuściłam. Jeszcze było bardzo wcześnie, ale byłam już rozbudzona i wiedziałam, że już nie zasnę. Nie było już sensu iść do łóżka Weroniki, bo mogłaby się obudzić. Mimowolnie myślałam o tym, co przed chwilą zobaczyłam. Czy to możliwe, że Kamil ma większego penisa od Tadka? Penisa Tadka widziałam wprawdzie tylko w spodenkach. Tak chciałam go wtedy dotknąć zobaczyć, ale nie odważyłam się. Nagle przeszło mi przez myśl, by dotknąć penis Kamila. Na samą myśl dreszcz podniecenia przeszedł przez moje ciało, a jak się przebudzi? Znowu się poruszył, przestraszona przez chwilę patrzałam na jego twarz. Śpi, dlaczego ja się tak boję, przecież nic złego nie zrobiłam, a choćbym go dotknęła, to on nagi wszedł do mojego łóżka, a ja przypadkowo we śnie mogę go dotknąć. Tymi słowami dodałam sobie odwagi. Patrząc cały czas na jego twarz, rękę delikatnie wsuwałam pod kołdrę. Dotknęłam, przerażona zatrzymałam się obserwując reakcję Kamila. Nic, zupełnie nic, śpi. Przesunęłam rękę na całej długości penisa. Chciałam go teraz też zobaczyć. Drugą ręką odsłoniłam delikatnie kołdrę. Wydawał się jeszcze większy i sztywniejszy niż przed chwilą. Taki duży. Lekko przesunęłam ręką i z za skórki na jego końcu wyłoniła się główka, poruszałam ręką. Czułam, że pod moją ręką robi się coraz twardszy. Kamil ruszył się, odsunęłam szybko rękę i zamknęłam oczy, udawałam, że śpię. Kamil obrócił się w moją stronę kładąc bezwładnie na mnie rękę. Bałam się, napięcie rosło.
Po ...
... chwili powolutku z pod powiek zaglądałam, co się dzieje. Kamil leżał oczy miał zamknięte. Czego ja się boję, on twardo śpi, uspokoiłam się. Teraz chciałam się tylko wygodnie ułożyć, by jeszcze, poleżeć w łóżku, aż odezwie się budzik. Gdy się ruszyłam to poczułam, że twardy penis znajduje się tuż obok, taki gorący, taki naprężony. Spojrzałam znowu na jego twarz, śpi. Już nic nie myślałam, pokusa była zbyt silna, przesuwałam po nim parę razy ręką, a on robił się jeszcze większy i twardszy. Przyjemny dreszczyk napięcia i podniecenia przechodził przez moje ciało. Znowu się poruszył kładąc rękę na mojej piersi. Teraz jednak nie cofnęłam ręki patrząc cały czas na jego twarz. To było przyjemne, podniecające, byłam pewna, że śpi, po chwili znowu intensywniej poruszałam ręką. Poczułam jak pulsuje i moją rękę oblewa mnie ciepła lepka maź. Ręka Kamila poruszyła się wyraźnie dotykając moją pierś. Znieruchomiałam.
- Dziękuję - szeptem odezwał się Kamil
Sparaliżowało mnie, teraz on wyraźnie pieścił moją pierś. Zadzwonił budzik. Wyskoczyłam z łóżka. Nie patrząc w stronę Kamila wzięłam swoje rzeczy i od razu pobiegam do łazienki. Siedziałam tam, bałam się wyjść, jak spojrzę Kamilowi w oczy. Musiałam jednak wyjść, bo pod drzwiami łazienki stali już Tadek z Agnieszką.
Mama prawie wychodziła, na stole było przygotowane śniadanie. Nie wiedziałam, gdzie się schować. Tak mi było wstyd, tak się bałam. Do pokoju wszedł już ubrany Kamil mówiąc:
- Zuziu obudziłaś Weronikę, ona chyba jeszcze ...