1. Przyjaciółka


    Data: 28.02.2021, Kategorie: Zdrada praca, Autor: Wampirzyca8777

    ... przerwał mi – rzeczywiście jestem ci winien wyjaśnienia, ale proponuję porozmawiać w sympatyczniejszej atmosferze – podszedł w moją stronę i położył mi rękę na karku.
    
    - Jeśli myślisz, że dzisiaj... - nie dał mi dokończyć, brutalnie osadzając mnie na kolana. Przed moją twarzą pojawił się jego sterczący penis. Automatycznie wzięłam go do ust. Szlag!
    
    - Tak właśnie myślę – powiedział z uśmiechem. Trzymał mnie za włosy. Wiem z doświadczenia, że każda próba ucieczki była niemożliwa. Więc grzecznie obciągałam. A skoro już do tego doszło, chciałam zrobić to dobrze. Moja usta ciasno objęły członka, a język dodatkowo stymulował piąstkę.
    
    - Widzę, że profesjonalne ciągnięcie laski postawiłaś sobie za punkt honoru – zaśmiał się szyderczo.
    
    Wiedział już, że jestem jego. Sama dałam się przerobić, szlag! Miałam zrobić awanturę, a skończyłam na kolanach z jego kutasem w ustach. Co, nie powiem, miało też swoje zalety
    
    - Otóż nie wysłałem cię na ten wyjazd z bardzo prozaicznego powodu – podjął
    
    Jego członek znikał w moich ustach raz po raz, a ja patrzyłam mu w oczy jak oddana suka
    
    - Gdybyś wyjechała straciłbym moją najlepszą kochankę. Trzy miesiące to długo, a ty myślisz, że łatwo jest znaleźć kogoś, kto tak dobrze ciągnie?
    
    Popatrzył na mnie, jakby oczekiwał odpowiedzi, lecz usta miałam zajęta czymś innym.
    
    - Nie jest łatwo o dziewczyny, nie tylko z idealnym ciałem, ale i stylem. Oddane i namiętne. Dla których seks to nie czynności mechaniczne, lecz najprawdziwsza ...
    ... sztuka.
    
    Rozpływałam się, gdy chwalił moje łóżkowe umiejętności. Zaczęłam pracować ustami jeszcze intensywniej. Wbiłam paznokcie w jego pośladki. Faceci to uwielbiają.
    
    - O tak, dokładnie za to cię kocham. A pamiętasz nasze wyjazdy służbowe? Gdzie zaczynaliśmy już w samochodzie na trasie, potem przez tydzień nie wychodziliśmy z łóżka, a kończyło się u ciebie w mieszkaniu łykendowym szaleństwem.
    
    Właściwie to średnio. Tamten okres wyrył się się w mojej pamięci jako jeden kadr z filmu porno. Jestem w stanie odtworzyć jedynie urywki. Na przykład, gdy krzyczałam - Spuść mi się na cycki – a następnie zlizywałam jego nasienie z uśmiechem. Albo gryzłam poduszkę, by stłumiła moje krzyki. Jak ujeżdżałam go jak szalona lub budził mnie szorstki wilgotny język. Niemniej jednak całkiem dobrze wspominam te wyjazdy. Choć potem przez kilka dni miałam problemy z chodzeniem.
    
    - Dlatego nie mogłem dopuścić, by moja ulubiona kotka zostawiła mnie na tak długo. Ale nie martw się, wynagrodzę ci to z nawiązką. Tylko bądź grzeczna dziewczynką. - powiedział i szarpnął mnie za włosy. Złapałam oddech. Uniósł mnie i cisnął moją głową w biurko. Mam nadzieję, ze nie będę mieć guza – zdążyłam pomyśleć, gdy docisnął mój kark do blatu. Drugą ręką zaś podwinął moją spódnicę, a następnie jednym szarpnięciem pozbył się majtek.
    
    - Na pewno nie pożałujesz – powiedział wbijając się we mnie. Chwycił mnie za włosy, a ja wygięłam się niczym chętna kocica. Miarowo mnie pieprzył. Widział jak mnie podejść. Uwielbiałam ...
«1234...7»