1. Bliźniaczki - zagroda


    Data: 28.02.2021, Kategorie: Incest Pierwszy raz wakacje, Autor: TomaszSchultz

    Ten wyjazd planowałem cały rok. Zacząłem nawet pracować w weekendy żeby rodzice nie wypominali mi, że za wszystko płacą, a ja tylko korzystam... Pragnąłem tylko zaszyć się w górach w samotności i cieszyć się pięknem świata. Niestety... Moi kochani rodzice jak zawsze postanowili mi wszystko popsuć... Wymyślili, że moje dwie siostry pojadą ze mną. Miała być to dla nich nagroda za ukończenie gimnazjum z najwyższą średnią i dostanie się do prestiżowego liceum. Nie, żebym miał coś do moich sióstr, ale na samą myśl, ze będę musiał pilnować dwóch gówniar, zamiast zająć się sobą, szlag mnie chciał trafić. No ale cóż, nie miałem wyboru. Musiałem je zabrać.
    
    - O której wyjeżdżamy braciszku? - zapytała Weronika przy śniadaniu z irytującym uśmiechem na twarzy. Wiedziała ze nie jestem zadowolony z faktu, że muszę je zabrać, więc postanowiła mnie trochę podręczyć
    
    - Praktycznie nas nie zauważysz - dodała
    
    - Na pewno - warknąłem pod nosem
    
    - No może oprócz śniadań, obiadu, kolacji, no i kiedy będziemy chodzić po górach.
    
    Nie odezwałem się, wolałem to przemilczeć. Po skończonym śniadaniu poszedłem do pokoju po walizkę, przechodząc obok pokoju bliźniaczek rzuciłem tylko do Wioli(mojej drugiej siostry), ze za piętnaście minut mają być w aucie, bo nie będę na nie czekał. Miałem nadzieję, że chociaż droga minie mi spokojnie, ale się przeliczyłem. Tuż po wyjeździe zaczęły się jęki i smęcenie mi za uchem, żebym zatrzymał się w galerii, bo one chcą zrobić zakupy. Tak mnie to ...
    ... rozzłościło, że miałem ochotę je rozerwać. Zatrzymałem się jednak dla świętego spokoju. Zakupy zajęły im około godziny, po czym pojechaliśmy dalej. Podróż przebiegła spokojnie, może dlatego, że nie zwracałem uwagi na moje siostry, myślałem tylko o Dolinie Osławy, która z każdą minutą była coraz bliżej.
    
    Po blisko czterech godzinach podróży dojechaliśmy do niewielkiego schroniska „Zagroda” w Smolniku za Komańczą. Schronisko było niewielkie lecz bardzo ciekawe. Przez miejscowych nazywane było „Galerią Rzeźby Pornograficznej”, lecz jej właściciel wolała nazywać ją „Galerią Rzeźby Wyuzdanej”. Na ścianach pomieszczenia, do którego weszliśmy (był to bar i recepcja w jednym) wisiały płaskorzeźby miejscowych artystów, które przedstawiały mniej lub bardziej odważne akty. Zarówno ja, jak i moje siostry przyglądaliśmy się tym rzeźbom przez chwilę i ku mojemu zdziwieniu zauważyłem, że Wiolę zaczęło podniecać oglądanie dzieł. Starała cię to ukryć, ale dostrzegłem, że masuje cipkę silnie dociskając do niej dłoń. Ten widok sprawił, że w zupełnie inny sposób spojrzałem na moją siostrę. Do tej pory była dla mnie tylko dzieciakiem, zarozumiałą kujonką dla której liczyły się tylko książki, a teraz zauważyłem w niej młodą kobietę. Na ten widok zaczęło mi się robić coraz ciaśniej w spodniach. Speszyło mnie to, skarciłem się w myślach, w końcu to była moja młodsza siostra. Odszedłem do recepcji aby odebrać klucz do domku.
    
    - Chodźcie - powiedziałem odbierając klucz - trzeba się rozpakować przed ...
«1234...9»