Bliźniaczki - zagroda
Data: 28.02.2021,
Kategorie:
Incest
Pierwszy raz
wakacje,
Autor: TomaszSchultz
... zasłaniające pośladki i jedwabista skóra dwóch małolat... Znowu poczułem nadchodzącą ekscytację i podniecenie.
- Dziękujemy, że nas zabrałeś - powiedziała swoim delikatnym głosem Wioletta
- Taki mały wyraz wdzięczności - dodała Weronika pokazując na stół
Byłem strasznie zaskoczony. Usiedliśmy do kolacji na moim łóżku, ja w środku, siostry po bokach i żartując spożyliśmy posiłek, popijając winem.
- Wiesz Karol - zagadnęła niepewnie Wera
- Co? - spytałem
- Ale nie powiesz rodzicom? - spytała
- Nie - odparłem z ciekawością - o co chodzi?
- Ale na pewno? - upewniła się Weronika
- Na pewno - odpowiedziałem z uśmiechem
- Bo my... My chciałyśmy opić koniec szkoły - powiedziała niepewnie wyciągając butelkę Pana Tadeusza
- Ok - powiedziałem i postanowiłem, że zrobię im drinki. Weronika piła łapczywie, ja i Wiola spokojniej. Dużo rozmawialiśmy, żartowaliśmy i nie wiadomo kiedy butelka się skończyła. Weronika nieźle wstawiona poszła spać, ja z Wiolą rozmawialiśmy dalej. Była piękna. Co chwilę niby przypadkiem muskałem ją to po udzie, to po ramieniu. Marzyłem o tym, by móc ją bezkarnie dotykać, pieścić, całować, posiąść. W pewnym momencie ku mojemu wielkiemu zdziwieniu Wiola rzuciła mi się na szyję i tak mocno się we mnie wtuliła, że wręcz czułem niespokojne bicie jej serca. Ja również ją przytuliłem, zacząłem delikatnie jeździć dłońmi po jej plecach, ramionach, odgarnąłem jej blond włosy szyi i w tuliłem w nią moje usta. Czułem zapach jej ciała ...
... pomieszany z wonią fiołkowego płynu do kąpieli i jabłkowego szamponu. Moje podniecenie i pożądanie zaczęło narastać. Gładziłem dłońmi plecy siostry osłonięte tylko cienką tkaniną jej piżamy, a mój penis urósł do granic swych możliwości. Poczułem jak Wiola odrywa głowę, spojrzałem w jej piękne piwne oczy i moje pożądanie sięgnęło zenitu. Biłem się z myślami, czemu to moja siostra? Czemu nie mogę jej mieć? Wiedziałem, że od tej chwili skazany będę na ogrom cierpienia, o którym nie będę mógł nikomu powiedzieć, i którego nie zrozumie nikt, kto nie przeżywał tego co ja. Chciałem ryczeć z rozpaczy, bluźnić na świat za jego okrucieństwo, jednocześnie ciesząc się bliskością dziewczyny którą pożądałem.
- Kocham cię braciszku - cichy szept Wioli przeciął bój w moich myślach.
- Obie z Werą cię kochamy – dodała.
- Też was kocham siostrzyczki - odpowiedziałem.
- Ale ja cię kocham inaczej, nie jak brata... - szepnęła i wtuliła się we mnie ponownie tylko, że jeszcze mocniej. Czułem jak cała drży. Nie miałem pojęcia, czy ze strachu, czy z podniecenia. Nic nie odpowiedziałem, zresztą nie wiedziałem co miałbym powiedzieć, czułem się podobnie jak ona.
- Chcę być twoja, tu i teraz - usłyszałem szept.
- Chcę być pierwszą, po to upiłam Werkę - dodała
- Też tego chcę, ale nie możemy choćby dlatego, że możesz zajść w ciążę, zresztą jesteśmy rodzeństwem - powiedziałem wiedziony rozsądkiem w mojej głowie, choć serce mi pękało.
- Nie mogę - wyszeptała
- Marta nam sprzedaje pigułki od ...