Wspomnienia z dziecinstwa - Dorastanie cz.3
Data: 02.03.2021,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: Venom
... wiedział, że dziewczyna ma być tam wilgotna, a o grze wstępnej nie było absolutnie mowy.
A najczęściej kończyło się tak, że zobaczywszy cipkę na żywo, to szczytował w majtkach, albo zdążył dotknąć warg sromowych penisem i tryskał na łono i brzuch dziewczyny. Z siebie był zadowolony, miał wytrysk, miał stosunek z dziewczyną – był „gościem”.
Ale pomyślcie co czuły dziewczyny, przeżywszy swój „pierwszy raz”.
Zero przyjemności, nawet jak były trochę podniecone na początku, to później przyszło mocne rozczarowanie. Jak taka dziewczyna miała myśleć o seksie. Po takim stosunku była, delikatnie mówiąc, zdegustowana.
Były też dziewczyny, które „za Chiny” nie chciały tego robić. Rodzice im wpajali, że to jest złe, brzydkie, odrażające, że zachoruje i umrze, no niestworzone rzeczy. Nawet w dorosłym życiu miały później problemy. Nie mogły pozbyć się strachu z młodości. Wiem o tym, gdyż jestem w takim wieku, w którym dzielę się wszystkimi problemami, zwłaszcza intymnymi. Nie wstydzę się. Wstyd zostawiłem w czasach dzieciństwa, które teraz Wam opisuję.
Jak zwykle się rozpisałem, ale chcę Wam zobrazować, jaka w tamtym okresie była wiedza o seksie.
Żadna.
Było dużo młodzieży, która nie wiedziała skąd się biorą dzieci.
Pamiętam, że w czwartej klasie podstawówki, w książce od biologii był cały rozdział o układzie rozrodczym człowieka. Były jakieś proste rysunki, zdjęć oczywiście żadnych, tylko suche opisy poszczególnych elementów. Dla mnie i moich rówieśników było to ...
... zbyt techniczne podejście. To tak, jakby ktoś opisywał mi pracę silnika czterosuwowego, a ja nie widziałbym nigdy auta.
Pani kazała przeczytać ten rozdział w domu, nie omawiając go i nigdy nie powróciliśmy już do tego tematu. Nie było wyjaśniania, przepytywania ani zadań na klasówce. Tak wyglądała nasza edukacja seksualna w szkole. Zacofanie to mało powiedziane, a przecież dochodziły jeszcze zakazy religijne i strach przed piekłem.
Najbardziej wstydziłem się u spowiedzi.
Ksiądz zawsze dopytywał się, czy się tam dotykam, czy mam nieskromne myśli, czy dotykałem koleżanki, a może kolegów, czy widziałem ich gołych – dla dzieciaka to ogromny wstyd.
Na początku mówiłem mu, że się dotykam i odczuwam przyjemność, ale było to jeszcze przed poznaniem Moniki.
Jak już wszedłem w wiek nastoletni to mówiłem, że byłem nieskromny w myślach, słowach i uczynkach. Chciał znać szczegóły, ale nic więcej się ode mnie nie dowiedział. Cała ta otoczka zła, związana z seksem, powodowała strach wśród nastolatków.
Ale Sylwia nie miała takich oporów.
Wychowana częściowo we Włoszech, gdzie kobiety opalają się topless na zwykłych plażach i pod czujnym okiem wyzwolonej ciotki, promieniała szczęściem. Wiedziała doskonale co i jak robić, żeby dawać i odbierać przyjemność. Nasze ciała powoli zaczynały nadawać na tych samych falach.
Znów leżeliśmy obok siebie. Dziewczyna przekręciła się i opierając głowę na moim ramieniu, objęła mnie.
- Jaka ja byłam kiedyś głupia.
- Jak to?
- ...