1. Czekoladka walentynkowa, czyli w tym roku…


    Data: 06.05.2019, Kategorie: walentynki, masaż, Sex grupowy delikatnie, bbw, Autor: Agnessa Novvak

    ... Cudowny! Obie jesteście cudowne! – W tym miejscu spoglądam wymownie na wciąż siedzącą na mnie masażystkę. – Tylko… ja nie wiem, czy mogę go przyjąć. Przecież ja nigdy… no wiesz…
    
    Amanda, widząc moją reakcję, nagle poważnieje. Nie zważając na obecność Ani, przytula się i obejmuje mnie za szyję. Całuje w policzek. Przeciąga palcami po włosach i szepcze cichutko:
    
    – Wstydzisz się?
    
    W odpowiedzi kiwam tylko lekko głową. Jednocześnie jednak nie mam zamiaru dłużej ciągnąć tego irytującego i w gruncie rzeczy zupełnie zbędnego teatrzyku. Ufam Amandzie jak nikomu innemu i pragnę odwdzięczyć się takim samym zaufaniem. Poza tym… Tak, Ania mi się podoba! Niesamowicie mi się podoba! Mimo iż widzę ją pierwszy raz w życiu, mogę bez ogródek stwierdzić, że jej pragnę. Tak czysto fizycznie. A skoro druga okazja na urzeczywistnienie takiej fantazji może się już nie powtórzyć, wniosek nasuwa się sam: muszę zebrać w sobie tyle odwagi, ile tylko jestem w stanie.
    
    – Tak – znów się rumienię – wstydzę się. Ale już dłużej nie chcę. Nie przy tobie! – Zbieram resztki odwagi i odwdzięczam pocałunkiem za pocałunek. – Dlatego jeszcze raz dziękuję wam obu i… oddaję się całkowicie w wasze ręce!
    
    Amanda przez moment patrzy mi w oczy, jakby zastanawiając się, czy dobrze rozumie. Po czym znów się uśmiecha. Wybitnie nieprzyzwoicie.
    
    – Co więc myślisz, Aniu, skorzystamy z tak hojnej oferty? I zrobimy wszystko, co tylko chcemy? – chichocze, jakby opowiedziała niezły dowcip, i nie czekając na odpowiedź ...
    ... pytanej, bez ogródek mi rozkazuje: – W takim razie uklęknij!
    
    Zanim znów niepotrzebnie stchórzę, odwracam się na powrót na brzuch, po czym podnoszę na łokciach. Amanda natomiast niespodziewanie wstaje i siada przede mną. Odchyla się lekko do tyłu, rozszerza uda, sięga pomiędzy nie dłonią i palcami otwiera kobiecość tak wilgotną, że widzę to wyraźnie nawet w migoczącym świetle świec.
    
    Nie czekając na dalsze zaproszenia, opuszczam głowę. Zbieram ciągnącą się lepkość językiem, jednocześnie wyczekując, co właściwie ma teraz zamiar zrobić Ania. Ona zaś także mnie zaskakuje, kontynuując to, co zaczęła Amanda. Z początku postępuje niezwykle ostrożnie, wyraźnie badając moje reakcje i próbując określić granicę, do której może się posunąć. Lub nie. Z każdą kolejną chwilą pozwala sobie na coraz więcej, aż w końcu pobudza mnie od tyłu obiema dłońmi. Tu lekko pomizia, tam mocniej naciśnie, gdzie indziej zatoczy kilka całkiem przyjemnych kółeczek… Niezależnie od tego czy nazwę to jeszcze masażem erotycznym, czy już jawnymi pieszczotami, nie mogę zaprzeczyć, że jest mi naprawdę bardzo przyjemnie! Chyba nawet aż za bardzo, bo zaczynam się bać o własne reakcje. A co, jeśli się nie powstrzymam i nagle dojdę? Owszem, niby nie raz i nie dziesięć zdarzało mi się to wcześniej, ale…
    
    Jakby tego było mało, w tym właśnie momencie ma najdroższa chwyta mnie za włosy i przyciąga do siebie. Mam świadomość, co za moment nastąpi, dlatego tym bardziej skupiam się tylko i wyłącznie na dawaniu jej jak ...
«12...101112...15»