Katowice-Gdańsk
Data: 11.07.2019,
Kategorie:
nieznajomy,
Brutalny sex
pociąg,
Autor: PannaNikt
... dobiegnę nawet do drzwi, nie mówiąc już o ich otwieraniu. Gdy ja słabłam, on rósł w siłę. Czułam, że się rozluźnia. Na chwilę odłożył nóż, słyszałam tylko szelesty i odgłos przypominający darcie materiału. Aż podskoczyłam gdy zdałam sobie sprawę z tego, że zakleja mi usta taśmą.
- Cicho - warknął. I przyciągnął mnie jednym sprawnym szarpnięciem do siebie. Byłam teraz zwrócona do niego tyłem. Jedną rękę wcisnął miedzy mój bok a siedzenie, drugą przyciskał ostrzegawczo do szyi. Jego dłoń zaczęła sunąć nieubłaganie w kierunku brzucha, szybko poradził sobie z luźną bluzką. Gdy poczułam chłodny dotyk w okolicy mostka, odruchowa próbowałam się wyrwać. Jego reakcja była błyskawiczna. Nawinął sobie moje długie włosy na dłoń i mocno szarpną głowę do tyłu. Druga powędrowała na twarz, szczelnie przysłaniając nos. Nie mogłam oddychać. Po kilkunastu sekundach każda komórka mojego ciała wołała o tlen. Próbowałam się wyswobodzić, bezskutecznie Trzymał mnie w żelaznym uchwycie. Wielcy ludzie w dramatycznych chwilach tworzą wielkie sentencje. Mnie przez głowę przeleciała tylko jedna, głupia myśl: "Kasa na aerobiki, sztuki walki i samoobrony to była kurwa wywalona w błoto". Odpływałam, wszystko wirowało, a ja byłam już jedną nogą w jakimś bliżej nieokreślonym "tam". Nie miałam siły walczyć, bezwładnie poleciałam do tylu i oparłam się o niego. Nagle się uspokoił, przeniósł rękę z mojej twarzy na gardło, a głowę pociągnął jeszcze mocniej do tyłu. Byłam na wpół przytomna.
- Nie myśl, że ...
... skoro odłożyłem nóż to możesz robić co chcesz - wyszeptał miękko i prawie czułym ruchem przygładził moje włosy, wkładając jednocześnie niesforny kosmyk za ucho. Kurwa, świr, świr jakich mało - pomyślałam. Przypomniał mi się artykuł o wyjątkowo bezczelnym typie, który zgwałconej dziewczynie pomógł się ubrać, a potem odprowadził ją do domu.
- Jeśli będziesz słuchała, wszystko będzie dobrze - delikatnie ścisnął moje gardło i dałabym sobie uciąć głowę, że pocałował czubek mojego ucha. Jeszcze mocniej przyciągnął mnie do siebie i kontynuował to co zaczął. Jedna ręka błądziła pod bluzką, druga głaskała mnie po plecach. Swoją głowę oparł o moje ramie, tak że słyszałam jego przyspieszający oddech. Swoją drogą to idiotyczne, ale zauważyłam że ładnie pachniał. Taką czystością i odrobiną jakiś męskich perfum. Oddech też miał przyjemny, ciepły, trochę miętowy, a trochę słodki. To by było na tyle, że przestępcy to zaniedbane żule cuchnące gorzałą.
Gdy moje myśli błądziły nie wiadomo gdzie, on kontynuował dotykanie. Jak na nożownika i dusiciela robił to bardzo delikatnie. W jego ruchach i przyspieszonym oddechu było coś hipnotyzującego. Nagle zmienił taktykę. Znów chwycił mnie za włosy i mocno odgiął głowę. Poczułam palce zaciskające się na piersi ukrytej w staniku. Odruchowo jęknęłam.
- Szzzzzz - łagodnie mnie uspokoił i kontynuował. Jakoś poradził sobie jedną ręką z zapięciem i moja pierś spoczywała w jego dłoni. Już nie był delikatny, mocno ją ugniatał, bezczelnie badając każdy ...