Luna - Rajska wyspa (IV)
Data: 14.07.2019,
Kategorie:
wakacje,
delikatnie,
Lesbijki
przygoda,
Autor: adix
... oceanach. – Wyrównała oddech i westchnęła. – Lena, przepraszam cię jeszcze raz za ten pomysł z jaskinią.
– No co ty? Ja się nie gniewam. Gorzej pewnie z Nadin.
– Dzwoniła, że wszystko z nią dobrze, ale lekarze wypuszczą ją dopiero jutro.
– Dobrze słyszeć. Chodź, znajdziemy coś dla ciebie do ubrania.
Dziewczyny poszły do sypialni, która była połączona bezpośrednio z salonem dużymi rozsuwanymi drzwiami. Nigdy nie zasuwaliśmy tych drzwi i tym razem Lena też ich nie zasunęła. Ariana zdjęła mokre ubranie i stanęła nago, czekając, aż Lena wyciągnie dla niej ubranie z walizki. Stała tyłem, a ja podziwiałem jej idealnie kształtne pośladki jak u brazylijskiej tancerki. Widać, że spędziła na parkiecie wiele godzin. A może brak dużych piersi rekompensuje sobie wydatnymi pośladkami. Lena wyciągała ubrania, potem odkładała, zerkała na Arianę, potem znów wyciągała. Miałem wrażenie, że przedłuża tę chwilę, jakby była stęskniona widoku Ariany. W końcu podała jej swoją ulubioną, bardzo krótką sukienkę z dużym dekoltem. Ariana jest trochę wyższa od Leny, więc sukienka ledwo zakrywała pośladki. Gdy stała ubrana w tę sukienkę, tyłem do mnie, bardzo przypominała Lenę. Miały podobnej długości włosy. Lena trochę jaśniejsze. Miały też podobną szczupłą sylwetkę. W pamięci pojawił mi się obraz z Dominikany, gdy byliśmy z Leną na wycieczce. Stała wtedy w tej sukience, pochylona, na balkonie w naszym hotelu, a ja zachwycałem się jej figurą i jędrnymi pośladkami, które napinały się pod ...
... materiałem. Podszedłem wtedy do niej i pocałowałem w szyję. Wycałowałem całą z prawej do lewej, a potem wróciłem i znów całowałem. Mruczała tak miło aksamitnym głosem, w którym się zakochałem. Zdjąłem spodenki i podwinąłem jej sukienkę. Odwróciła się, mówiąc, że jesteśmy na balkonie, że na dole dużo ludzi, a ja zwariowałem. Miała rację, zwariowałem na jej punkcie. Kochaliśmy się tak przewieszeni przez balkon. Lena starała się zachować kamienną twarz i nie wydawać dźwięków, żeby nikt nie zorientował się, co się za nią dzieje. Patrzyłem teraz na Arianę w tej złocistożółtej sukience i znów miałem ochotę podwinąć materiał i wejść w kobiece ciało. Zaraz, tylko które ciało? Czy to, na które teraz patrzę, czy to ze wspomnień? Zastanawiałem się, dlaczego Lena dała jej akurat tę sukienkę.
Dziewczyny przyszły do salonu, a ja rozlałem drinki. Pogadaliśmy trochę o życiu, trochę o nas, trochę o wakacjach. Wiatr wciąż nie ustawał, ale Lena zapomniała już o zagrożeniu i uspokoiła się. Czy stan zagrożenia tłumi bardziej alkohol, czy może bliskość ukochanej osoby?
– Muszę ci zrobić zdjęcie na pamiątkę – rzuciła i wzięła aparat do ręki.
– I wstawisz sobie w ramkę przy nocnym stoliku? – Zaśmiała się Ariana.
– Sprzedam zdjęcia do „Playboya” i zarobię dużo kasy.
– Nie sądzę, żeby były cenne.
– Uwierz mi, mogłabyś żyć tylko z tego.
Lena zaczęła pstrykać zdjęcia, a Ariana robiła śmieszne miny, wygłupiając się do obiektywu.
– Zrobię wam zdjęcie razem – zaproponowałem.
Lena ...