Kochankowie z przypadku
Data: 01.04.2021,
Kategorie:
sąsiad,
kochankowie,
Klasycznie,
Romantyczne
Autor: Eunomia
... Dłońmi wodził po jędrnych piersiach Agaty, drażniąc sutki, po chwili dołączył językiem do pieszczot. Widział, że jej klatka piersiowa podnosi się coraz szybciej, pocałował pępek i schodził niżej, i niżej. Dotarł do wzgórka. Jedyną przeszkodą, którą szybko z resztą pokonał były koronowe majteczki. Teraz leżała całkiem naga i bezbronna, wijąc się z rozkoszy w białej pościeli. Widok był doprawdy imponujący.
Delikatnie musnął płatki jej kobiecości, nie protestowała. Ukląkł i zaczął lizać jej cipkę. Najpierw przejechał całym językiem, a kiedy usłyszał jęki, zaczął bawić się łechtaczką, która z każdą chwilą robiła się coraz większa. Drażnił ją językiem, w dziurkę wkładając palec i delikatnie nim poruszał.
- Nie drażnij się już ze mną. – w głosie Agaty słychać było naganę i wielkie podniecenie.
Robert nie zastanawiał się długo. Nakierował swoje przyrodzenie w jej dziurkę i wszedł kawałek. Położył się na niej, pocałował.
- Jesteś tego pewna?
- Chyba tak. – Oddech Agaty gwałtownie przyspieszał.
Wsunął penisa najdalej jak się dało. Oboje poczuli niesamowitą rozkosz. Delikatnie rozpoczął wchodzenie w tempo stosunku. Po kilku mocniejszych ruchach Agata poczuła niesamowity skurcz w podbrzuszu. Rozkosz jaką poczuła objawiła się długim i donośnym okrzykiem. Cała drżała, a Robert nie przerywał, choć i jemu niewiele brakowało. Skurcze pochwy Agaty podnieciły go jeszcze bardziej i nie wytrzymał. Wytrysnął w nią. Padł obok niej wyczerpany, ale szczęśliwy. Agata dochodziła ...
... do siebie, choć nie było to łatwe, bo cały czas jej oddech szalał.
- To było... niesamowite. Dziękuję! – Agata w podzięce pocałowała Roberta. – Teraz ja ci się odwdzięczę.
Uklękła nad jego kroczem i zaczęła bawić się jego przyrodzeniem. Masowała go raz delikatnie raz mocniej. Przechodziła od główki do trzonu. I jego penis znów był gotowy do igraszek. Pocałowała główkę. Słony smak w niczym jej nie przeszkadzał. Wzięła go do buzi na tyle, ile mogła. Jej język delikatnie go owijał, sprawiając Robertowi maksymalną rozkosz. Kiedy przyrodzenie było już w pełnym wzwodzie, dosiadła go i zaczęła miarowo ujeżdżać. Oboje byli w siódmym niebie. Robert obserwował swoją kochankę. Poczochrane włosy dodawały jej uroku. Piersi podskakiwały miarowo. Położył na nich dłonie i zaczął je delikatnie ugniatać. Agata poczuła ten gest i zakryła jego dłonie swoimi, nie przestając cały czas się ruszać. Kiedy poczuła zbliżający się orgazm, przyspieszyła. Pochyliła się nad Robertem i namiętnie pocałowała go w usta. Poczuła silne skurcze pochwy, w oczach jej pobielało, całe ciało zaczęło drżeć. Takiego orgazmu nie miała jeszcze nigdy. To przyszło nagle, jak uderzenie pioruna. I utrzymało się całkiem długo. Opadła bez sił na swojego kochanka, który również skończył tę przygodę z niesamowitym orgazmem.
Agata nie mogła uspokoić oddechu. Fala zmęczenia ustępowała fali przyjemności i radości.
- Jesteś niesamowity. Ja jeszcze nigdy nie czułam czegoś tak... dobitnie, mocno.
- Dziękuję. – Agata ...