Na górze róże, na dole... na…
Data: 04.04.2021,
Kategorie:
Lesbijki
wampiryzm,
humor,
BDSM
wiązanie,
Autor: Mjishi
... prostu wyjdę. Wstanę i wyjdę. I cię tu tak zostawię. Na dziewięć godzin minimum. Rozumiesz?
— Uhum – odparła i kiwnęła wciąż przytrzymywaną głową.
Jordan wstała z satysfakcją. Puściła ją i obeszła łóżko. Usiadła bokiem, przed dziewczyną. Poluzowała jej węzeł na potylicy i wyciągnęła z ust chustę. Jedną ręką oparła się o materac, a drugą chwyciła rudzielca pod brodę.
A ten, poruszał chwilę ustami, ale nic nie powiedział. Wlepił te swoje duże, szczenięce oczy w Jordan i czekał. Cała twarz promieniała.
— Teraz pobawimy się po mojemu – oświadczyła pani domu. — W końcu nie mogę puścić płazem takiego marnowania czasu. Zamiast się męczyć, mogłyśmy całkiem miło spędzić poprzednią noc.
Dziewczyna uśmiechnęła się na wspomnienie. Już otwierała usta, żeby coś powiedzieć, ale widok prowokującej twarzy Jordan zaraz ostudził jej zapał. Przypomniała sobie co czeka ją, gdy odezwie się nieproszona.
— No proszę, proszę. Ktoś tu naprawdę szybko się uczy. To dobrze — pochwaliła. — To teraz spójrz — puściła jej głowę i wyciągnęła dłoń tak, by dziewczyna dobrze ją widziała. Na płasko złączyła wszystkie palce po czym małego i serdecznego zetknęła opuszkami z kciukiem, tworząc w ten sposób coś na kształt okręgu. — Potrafisz tak zrobić?
— Potrafię – padła odpowiedź.
Jordan uśmiechnęła się podstępnie. Sięgnęła po palcat i zaszczyciła jej wypięty tyłek sowitym uderzeniem.
— Potrafię… co? — spytała porozumiewawczo.
— Um… Potrafię… tak zrobić? — dopowiedziała Nir ...
... niepewnie.
Ciemnowłosa zaśmiała się cicho. I po raz kolejny rozległ się świst i klapnięcie. Ręka z palcatem chwyciła młodą za wciąż wilgotne włosy i odchyliła jej głowę do tyłu.
— Lepiej. Ale wciąż nie o to mi chodzi. Nie udawaj, na pewno się domyślasz. O czym zapomniałaś?
Nir zaśmiała się, widząc jej porozumiewawczą minę. Przygryzła dolną wargę i spuściła wzrok.
— Potrafię tak zrobić… Pani? — spróbowała, po czym lekko prowokacyjnie spojrzała na nią spode łba.
— No i widzisz? Mądra dziewczynka. Rób tak dalej, to może zasłużysz na coś więcej niż tylko karę. A teraz pokaż. Chcę zobaczyć jak to wygląda w twoim wykonaniu.
Więc Słońce wykonało gest najpierw lewą, a później prawą ręką.
— Świetnie — pochwaliła. — Domyślasz się, po co ci to pokazałam?
~~
Żebym mogło się zgłosić na lekcji? Pffff!
Bożu. Nie, nie mów tego. Nie mów. No nie mów. Nie dość, że mega słabe, to jeszcze poskutkuje mega słabym zakończeniem. Nie. Nie mów, nie warto.
Udaje mi się zachować w miarę poważnie. Ale kryję przez chwilę twarz w pościeli. Kiwam głową dla potwierdzenia.
Ale Jordan nie jest zadowolona. Łapie mnie za włosy i szapie, by na nią spojrzeć. Wlepia mi soczysty policzek.
No nie powiem, nie wygląda, jakby wkładała w to sporo siły, a całkiem mocno mi się obrywa. To te wampirze moce, czy co?
— Nie po to wyciągnęłam ci z gęby ten knebel, żebyś mi tu teraz kiwała w odpowiedzi — słyszę.
Och jej. Czy mogła być bardziej idealna?
Chyba nie.
— Domyślam się, pani — ...