Pani Malwina, sasiadka z ktora przezylem pierwszy raz
Data: 05.04.2021,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Marcel
... oznajmiła. – Chyba ci to nie przeszkadza?Pokiwałem głową na nie. A potem – czego się nie spodziewałem – Pani Malwina zaczęła oblewać mnie wodą. Uciekłem pod wodę, chcąc się schronić przed jej atakiem. Wypłynąłem na powierzchnię, ale ona znów mnie zaatakowała. Zacząłem krzyczeć, że się poddaję. Uznała moją porażkę. Pani Malwina wdrapała się na pływający w basenie dmuchany materac. Przez moment podziwiałem jej nogi, uda i pośladki. Kiedy położyła się na brzuchu, zerknęła na mnie, a ja uciekłem wzrokiem. Zaczęliśmy znów rozmawiać. Tym razem o jej hobby, czyli fotografii. Widziałem kilka zdjęć Pani Malwiny i muszę przyznać, że były dobre. W końcu wyszliśmy z wody. Kiedy moja sąsiadka zaczęła wspinać się po drabince, mój wzrok przykuł jej śliczny, duży tyłek. Nieświadomie wyeksponowała mi swoje krągłości, przez co mój penis momentalnie stwardniał. Ogarnęła mnie panika. Nie mogłem przecież wyjść teraz z basenu.– No dalej, chodź – zachęciła mnie Pani Malwina, okrywając się szczelnie ręcznikiem i tym samym chowając swoje seksowne ciało. – Musisz mi pomóc przy ognisku. Zaczyna się robić ciemno.Naprawdę nie chciałem wyłazić i pokazywać jej swojego wzwodu, ale nie miałem wymówki. Modliłem się, żeby nie było po prostu tego tak widać, żeby nie zauważyła. Ociągałem się nieziemsko, grając na czas. Penis i tak stał mi jak skała. Zacisnąłem ze wstydu zęby i wylazłem tą samą drogą z basenu. Pani Malwina momentalnie wyłapała potężne wybrzuszenie w moim kroczu. Nie odezwała się jednak, ...
... wyglądała przez chwilę jakby ją zamurowało. Nagle odwróciła się na pięcie i powiedziała, że kiedy się wytrę, mam już zacząć rozpalać ognisko z tyłu domu. Zrobiłem tak, ubrałem się i wziąłem do roboty. Ogień rozpalił się raz dwa. Pani Malwina przyniosła jakieś kiełbaski, a także kolejną butelkę wina oraz kilka piw dla mnie.– Tylko mam nadzieję, że się nie upijesz – powiedziała mi.– Chyba mam mocną głowę – odparłem.Potem siedzieliśmy już, piekąc kiełbaski i popijając alkohol. Ja trzymałem się dobrze, ale Pani Malwina zaczynała sprawiać wrażenie coraz bardziej pijanej. Siedzieliśmy obok siebie. Sam nie wiem kiedy nasze gadki zeszły na bardziej koleżeński tok, damsko-męskie sprawy. Piwo na pewno też mi w tym nie pomogło.– A ty w ogóle masz jakąś dziewczynę Karolu? – wypaliła nagle, a jej pytanie sprawiło, że wyszły mi rumieńce.– Nie – odpowiedziałem tylko.– Głupie dziewuchy. Nie potrafią poznać się na dobrych chłopakach – odparła lekko wkurzona. – Wiem, bo sama taka byłam. Nie zawsze chodziłam do kościoła, nie byłam zawsze święta. Mogę cię zapewnić.Uśmiechnęła się do mnie. Odwzajemniłem jej uśmiech.– A pierwszy raz masz już za sobą? – zapytała znienacka.Myślałem, że się przesłyszałem, ale nie. Patrzyła na mnie tym mrokiem w swoich oczach, pochłaniała mnie niczym czarna dziura. Za długo w nie patrzyłem. Za długo.Po prostu nachyliłem się i pocałowałem Panią Malwinę. Nie myślałem wtedy, to alkohol, hormony, cała ta otoczka. Pani Malwina w pierwszej chwili poruszyła wargami, wysunęła lekko ...