Szkolenie w Ustroniu
Data: 06.04.2021,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Autor: coyote78
... tymczasem szukam czegoś do zjedzenia – nie wiesz przypadkiem czy coś się z kolacji jeszcze uchowało w kuchni?
- Raczej niczego nie dostaniesz już bo kuchnia jest zamknięta, a w ośrodku pozostał jedynie recepcjonista/barman i stróż. – odparła z uśmiechem.
- OKI. W takim razie wracam do pokoju. Dobrej nocy życzę wszystkim – oznajmiłem.
- Widzimy się o 10.00 na szkoleniu, a wcześniej na śniadaniu . Nie zaśpij! – rzuciła gdy odwracałem się i odchodziłem.
Obudziłem się wcześnie , o wiele za wcześnie na śniadanie w ośrodku, więc zjechałem samochodem aby coś zjeść w centrum. Następnie pojechałem do Bielska Białej, połaziłem po marketach i wróciłem popołudniu do ośrodka, z zamiarem przespania się przez kilka godzin. Spałem smacznie kiedy obudziło mnie pukanie do drzwi. „Kurwa mać – przyjechali” pomyślałem wstając z łóżka. Otwierałem drzwi w przekonaniu, że stoi za nimi mój szef z koleżankami z pracy. Moje przeczucie mnie zawiodło, gdyż w drzwiach stała Anka, która bezceremonialnie wtargnęła do mojego apartamentu.
- Nie było cię na szkoleniu… - stwierdziła z pretensją w głosie.
- Zaginąłem w Bielsku Białej – odparłem – nie wysiedziałbym kilku godzin, bo jestem wykończony przez tą pogodę, więc wybacz.
- Mam to samo, pogoda jest do bani więc nic mi się nie chce. Na dzisiaj skończyliśmy więc mam wolne do jutra. Masz jakieś plany, mam ochotę posiedzieć i pogadać, powspominać stare czasy?
„Cholera” - pomyślałem – „teraz mi się oberwie”.
- W zasadzie spałem i ...
... mnie obudziłaś – odpowiedziałem znudzony – może innym razem?
- Kurwa! Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę ale wisisz mi coś… - gniewnie rzuciła – może przestaniesz mnie unikać?
„No i się stało…” – stwierdziłem w myślach. Cały problem z tą dziewczyną polegał na tym, że była młoda, piękna i głupia. Została główną księgową po zaledwie dwuletniej pracy w księgowości. Została tylko dlatego, że ówczesny dyrektor sobie ją bzykał. W nagrodę dostała awans i nieważne, że nie spełniała warunków aby zajmować stanowisko głównego księgowego, a w księgach rachunkowych panował chaos.
- Masz do mnie pretensje, że kazałem dyrektorowi cię odsunąć od stanowiska? – zapytałem ze zdziwieniem.
- Może na początku… Tak wtedy byłam na ciebie wściekła – uspokoiła się i rozsiadła w fotelu – nasz coś do picia?
Zerknąłem do pokojowego minibarku.
- Taaa…. Całkiem sporo – uśmiechnąłem się i wyciągnąłem małą butelkę Burbona – może być?
- Nalej – odparła. Na początku tak jak mówiłam byłam zła ale później dotarło do mnie, że w sumie mi się przysłużyłeś. Zaczęłam od początku i chyba jestem zadowolona.
- Mąż? Dzieci? Ogródek działkowy i Matiz na raty? – zapytałem z ironią w głosie?
- Mąż był przez dwa lata, a później dostał wypowiedzenie. Żyję sama i w biegu – raczej mi z tym dobrze.
- Żadnych zobowiązań, facetów wokół ciebie? – zaciekawiłem się , bo dziewczyna była naprawdę ładna. Miała w tym momencie około 27 lat i wszystko na miejscu. Długie kręcone blond włosy. Nie grzeszyła ...