Karolina i Robert. 8
Data: 12.04.2021,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Sex grupowy
Autor: ---Audi---
... tyłeczek...
Wciskał się całymi biodrami w moje usta, zaczynał się podniecać... ja też...
Jeszcze kilka ruchów i dostanę...
Nagle poczułam coś dziwnego... ktoś całował mi palce od nóg... Patryk... !!!
Włożył duży palec do buzi... i dmuchał na niego... by zaraz językiem lizać między nimi...
Wyprostowałam nogi... zacisnęłam i przyleciał od razu...
Kutas w buzi wyraźnie stanął...
Ale oni nie przestawali... smarkacze... wykorzystują mnie... następny już leciał... to były sekundy... te palce w buzi i język na cipce...
Dostałam....
Koniec tego dobrego...
- Gotowi ?
Wyrwałam się, usiadłam na młodego, wypięłam tyłek...
- Na dwa baty poproszę i nie przerywać... do zlania...
Wjechał bez smarowania... poczułam... ale tak ma być...
Mają mnie zerżnąć do upadłego, mam się jutro nie ruszać, mam być naładowana na następne dni... posuchy...
Położyłam się do pocałunków... w usta, po twarzy, po oczach... d**gie szły z tyłu... po szyi... głowie...
Na tyłek spadały razy, sama rozszerzałam, aby głębiej wchodził...
Piersi były raz ściskane przez Patryka, raz pieszczone przez młodego..
Aż poczułam pompowanie w tyłek... i jęki... odchyliłam głowę do tyłu... dostałam całusa...
- Jesteś wspaniała.... jesteś zajebista...
Zaczynam w to wierzyć... tylu facetów mi to powiedziało...
Wyszedł i padł obok nas....
Przekręciłam się i wzięłam do buzi... niech pojęczy jeszcze trochę...
A mój tyłek znalazł się w zasięgu młodego... zaczął go ...
... dotykać... bolał mnie, więc to było przyjemne... a potem zrobił najpiękniejszą rzecz.... nachyli się i też zaczął mnie całować....w niego..
Nie wiem, czy się nie wybrudzi... ale jak chce mi dogodzić.... to tylko oddam się rozkoszy...
Każdy każdego pieścił....
- Nie zlejesz się już ?
- Trzeci raz nie dam razy....
- A ty Patryk ?
- Odpocznę i wyjebię cię jeszcze kilka razy... spokojna twoja główka... to znaczy cipka... albo dupka ?
Leżałam z głową na jego brzuchu, z wypiętym tyłeczkiem w stronę kamery... z kochankiem, który go pieścił... i byłam szczęśliwa....
A powiem mu to...
- Kochany... jestem szczęśliwa...
- Do kogo mówisz, do mnie, czy do młodego ?
- Do mojego męża... tylko jego kocham...
- Jest w domu ?
- Nie, ale będzie to oglądał i mnie podziwiał...
Teraz jemu tłumaczyłam zawiłość naszych relacji... o dziwo... poszło gładko.
- Mi to nie przeszkadza, mogę nawet przy nim cię pieprzyć... zawsze jesteś tego warta... a wasz układ... jest tylko wasz... i nam nic do niego...
- Cieszę się, że rozumiecie...
- Szanuję twojego męża za ciebie... i ofiarowanie cię nam...
Spodobało mi się to... nie ważne, że Robert to robi tylko dla siebie, a ja dla niego i też dla siebie...
- Tylko prosimy o dyskrecję wobec wszystkich... Robert jest kimś, wiecie...
- My to robimy tylko dla ciebie... a nasze sprawy zawsze będą tylko nasze... masz słowo... prawda młody... ?
- Ja już dawno to powiedziałem... gęba na kłódkę, a klucz do jej ...