1. Podróże w czasie (II) - Tantra


    Data: 20.04.2021, Kategorie: dirty talking, literatura, przyjaciółki, Sex grupowy Autor: XeeleeFirst

    ... uwag, że ważne jest uczucie, które trzeba rozbudzać.
    
    Fiona z naciskiem podkreśliła jednak, że nie wykonuje masaży nuru, o których wiadomo, iż kończą się zazwyczaj stosunkiem seksualny. Nie miałbym więc nic ciekawego do opowiedzenia, gdyby nie to, że dziewczyna ta miała w zanadrzu swoje autorskie, osobiste techniki.
    
    Wyjaśniła mi, że ponieważ mija już mój czas, mogłaby szybko swoją dłonią doprowadzić mnie do orgazmu. Ujęła to brutalnie: „Ubiorę rękawiczkę, włożę ci palec i po krótkim masażu prostaty wytryśniesz. Ale odłożymy to, powiedziała, gdyż wpierw zapytam, czy chciałbyś zobaczyć, jak ja przeżywam orgazm. Pozwolę ci dotykać mnie, ale tylko dotykać. Zrobisz, co umiesz, abymszczytowała na twoich oczach. Będziesz mógł patrzeć, jak powoli dochodzę. Chcesz?”.
    
    Taka propozycja ze strony subtelnej, delikatnej kobiety zachwyciła mnie. Niezwykłe zachowania Fiony następowały jedno za drugim. Z szafy wyciągnęła koc, położyła go na podłodze. Wkrótce leżała na nim na wznak, będąc nadal w owym oficjalnym stroju. Wyjaśniła jednak, że mogę ją rozebrać na tyle, na ile chcę. Uklęknąłem nad nią, podwinąłem jej spódnicę i zdjąłem piękne, czerwone majtki. Blade, szczupłe, piegowate ciało rudej dziewczyny, w częściowym negliżu promieniowało energią, która mnie przemieniała. Zacząłem ją pieścić. Skupiłem się całkowicie na jej cipce. Gdy wodziłem palcami po jej wargach, gdy dotykałem łechtaczki, dziewczyna zaczęła głęboko oddychać. Gdy włożyłem jej palce głęboko do pochwy, wtedy ...
    ... powiedziała coś takiego: „No właśnie, teraz jest już dobrze, naciskaj na przednią ścianę i patrz mi w oczy. Powtarzaj, kontynuuj, a zobaczysz magiczny orgazm”.
    
    Fiona powiedziała prawdę, to było obezwładniające… jej głębokie oddechy, westchnienia, pojękiwania i wyraz twarzy… właśnie… szczególnie jej twarz, grymasy, przygryzanie języka, szeroko otwarte oczy.
    
    „Wiesz co – odezwała się w końcu – teraz się mną nie nasycisz do woli, bo seanse trwają długo, ale poradzę ci coś. Moją twarz w trakcie takich orgazmicznych seansów nagrałam kilka razy. Odsprzedałam je kilku portalom. Możesz mnie mieć wirtualnie choćby co wieczór. Szukaj według hasztagu „orgazm magiczny”. Polecam ten znany, wyspecjalizowany czeski portal”.
    
    To jednak nie koniec opowieści. Fiona wstała z podłogi, zgrabnym ruchem wygładziła podwiniętą spódnicę i zachęciła mnie, abym usiadł w fotelu i jeszcze jej posłuchał. Stwierdziła, że jej renoma i wzięcie wynika ze świadczenia dodatkowej nietypowej usługi. Powiedziała, że jej specjalnością jest przyjmowania u siebie par małżeńskich. Dodała, iż owszem poddają się jej masażom, jakkolwiek głównie potrzebują czegoś innego. Ona ich po prostu wprowadza w arkana seksu grupowego. Czyni to, doprowadzając do orgazmu partnerkę na oczach jej faceta. Co więcej, jeśli tak się zdarza, że owa partnerka nie zaznała jeszcze nigdy w życiu zmysłowego kontaktu z innymi kobietami, wtedy, jak się wyraziła, już nigdy nie zapomni wizyty w jej salonie masażu. Kończąc wywód, zapytała mnie, czy ...