-
Karolina. 15.
Data: 12.05.2019, Kategorie: Anal BDSM Hardcore, Autor: ---Audi---
... wcisnęłam głębiej... Kochaliśmy się naprawdę jak kochający się ludzie.. Nie wydziwiał, nie chciał w tyłek, nawet jak się zlał i potem była okazja do obciągnięcia, to nie dał... - Nie chcesz ? - Dziś jesteś moją żoną, a porządne kobiety tego nie robią... - Ciekawe podejście... - Przynajmniej moja tak mówiła... - A potem cię zdradziła ? - Dziwne nie ? - Myślę, że ona cię nie kocha... kochała... poświęcenie to pierwsza zasada małżeństwa... - Ciekawe podejście... - Ja dla mojego męża zrobiłam wszystko.. - To dlaczego jesteś teraz ze mną ? Powiedzieć.. ? Wyżalić się... pewnie... rozczulę go... - On nie żyje... a ja, przez zbieg okoliczności straciłam wszystko co mieliśmy... to znaczy okradziono mnie ze wszystkiego... i dlatego teraz chcę się podnieść i walczę najpierw o dzieci... - Słyszałem co nie co... ale bez szczegółów... - Będę walczyć o co się da... ale najpierw dzieci... - To będzie formalność... nawet nie musiałaś tego ro bić... - Ale chciałam cię poznać... kto wie, jak potoczą się nasze dalsze losy... ? - A planujesz coś ? - Zemstę. Spojrzał się na mnie tak... że nie mogłam nic odgadnąć... Nieważne... plan idzie... i musi dojść... albo oni, albo ja... - A jak cię to zabije ? - Zabije mnie dopiero, gdy umrę... Przytuliłam się do niego i leżeliśmy bez słów... Każdy myślał pewnie o czymś innym... ale cisza była wtedy ukojeniem... Gdy on lekko zasnął wstałam i wzięłam telefon... ...
... miałam zrobić zdjęcie jak się zlał... a dziś jest nowy dzień i nowe zdjęcie... W łazience noga poszła na umywalkę i pstryk... dwa razy... akurat ciekło po udzie... Poszło... ********* Poszliśmy na obiad, potem na spacer... kawa... i ciastko... Jak rodzina.. Wieczorem on czytał, a ja rozmyślałam, jutro będę suką... Gdy już spał wzięłam gruszkę i poszłam do łazienki... Nie wiem, czy to będzie potrzebne... ale ja wolę na czysto... Dość zadowolona położyłam się i jeszcze tylko posłałam sms... - Udało się, sprawa załatwiona, dziękuję za radę.. - A ja dziękuję za zdjęcie... śpij spokojnie piękna... Hm... piękna... a skąd on wie... ? ************ Rano jeszcze spał... a ja z nerwów już chodziłam... Chciałam się dotknąć, ale wolałam poczekać... dobre bicie tylko mnie nakręca... on będzie robić swoje, a ja swoje... Sucz ze mnie, powinnam się wstydzić... ale jakoś mi to nie wychodzi... Nawet nie muszę się martwić o ślady... nie będę się nikomu pokazywać, a do środy przejdzie... Postanowiłam wyprzedzić fakty... Wstałam i zaczęłam się kręcić po pokoju... Tu uderzyłam, to zahaczyłam... a gdy zaczynał się budzić, szybko klęknęłam na środku pokoju... oczywiście zupełnie naga... Jego spojrzenie było warte tego... - Już gotowa... ? - Panie, nie mogę się doczekać... - Ja pierdolę, to ja mam tu rządzić, nie ty... !!! - Przepraszam... Wstał nagi... podszedł do mnie... dotknął buzi, potem włosy.... i walnął mnie z ...