Kara za grzechem chodzi - fragment…
Data: 16.07.2019,
Kategorie:
miłość,
Sex grupowy
sekret,
Incestmojejdziewczyny,
Autor: adix
... mieć przed nią tajemnic, ale bałem się jej kolejnego ataku zazdrości. Mogłaby zakazać mi zbliżania do Patrycji na miesiąc, albo dłużej.
– Z kim? – powtórzyła pytanie, gdy nie odpowiadałem.
– Piszę z Patrycją. – Postawiłem na szczerość. Nie zamierzałem jednak zdradzać szczegółów.
– I co u niej?
– Jest u Dawida. Czeka, aż mecz się skończy.
– Jaki mecz?
– Messi gra, więc Pati czeka na swoją kolej.
– Aha, pozdrów ją ode mnie.
– Ok.
Gdy Marta oddaliła się, spojrzałem na telefon. Patrycja przesłała mi swoje stare zdjęcie, które widziałem już wcześniej. Stała nago. Jedną ręką zasłaniała piersi, a drugą łono.
– Stare. – Napisałem, dodając smutną buźkę. – Prześlij coś nowego.
– Nie mam.
– To zrób fotkę teraz. – Podpuszczałem ją dalej, aby zabić nudę w galerii. – I nie zakrywaj piersi. Masz się czym chwalić, więc się chwal. Modelki marzą o takich piersiach jak twoje. – Chciałem zobaczyć coś więcej, niż tylko zgrabną sylwetkę.
Po dłuższej chwili przesłała zdjęcie. Stała przed lustrem w łazience wypinając dumnie nagą pierś do przodu. Miała na sobie tylko spodnie, pod które wcisnęła dłoń w miejscu podbrzusza. Długie blond włosy zasłaniały częściowo twarz. Wyglądała zmysłowo. Patrzyła na mnie tajemniczo jak Mona Lisa. Miałem ochotę wcisnąć dłoń w jej spodnie i chwycić za pośladki.
– Może wyskoczysz na chwilę i spotkamy się w jakiejś przytulnej toalecie? – Spojrzałem na Martę z nadzieją, że zdecyduje się w końcu na zakup i wypuści mnie z ...
... galerii.
– Masz zakaz. Nie pamiętasz? – Patrycja znów podcięła mi skrzydła.
– I ty Brutusie przeciwko mnie?
– Masz Martę blisko to korzystaj. Może ona będzie miała ochotę na szybki numerek w toalecie.
Podszedłem do Marty, aby się przekonać.
– Czarne czy szmaragdowe? – Zaskoczyła mnie, pokazując kolejne dwie pary butów.
Nie wiedziałem, które wybrać? Jak wskażę niewłaściwe, zacznie rozmyślać, że mamy inny gust i że nie pasujemy do siebie.
– Hmm. – Udałem zamyślenie, obserwując uważnie, na którą parę patrzy dłużej.
– Czarne.
– Masz rację. – Kąciki jej ust podniosły się, a oczy zabłysły. Znów mnie kochała.
Postanowiłem to wykorzystać i wyszeptałem jej do ucha.
– Zróbmy sobie przerwę od tych butów i trudnych wyborów. Chodźmy się odprężyć.
– O co ci chodzi?
– Zapraszam Cię na szybki seks w toalecie?
Spojrzała zdziwiona i rozbawiona.
– Teraz?
– Tak.
– Butów szukam. Może później.
– Chodź. – Złapałem ją za rękę.
– Nie lubię tak na szybko, gdy nie jestem podniecona. Szybko dojdziesz i zostawisz mnie bez orgazmu.
– Obiecuję, że zajmę się tobą. Zdobędziesz dziś najwyższy szczyt. Najpierw ty, potem ja.
– Nie lubię w toalecie. Nie dojdę, bo nie będę mogła się skoncentrować. Wolę poczekać i kochać się z tobą w domu.
– A gdzie spontaniczność? Zew przygody? Ekscytacja?
– Trzeba było najpierw rozgrzać mnie czułymi słowami, a nie od razu proponować seks. – Powiedziała z pretensją w głosie. – Poza tym, mam rozładowany akumulator. Daj mi ...