Gwałcony
Data: 26.04.2021,
Kategorie:
Brutalny sex
zemsta,
szpital,
pielęgniarka,
Autor: MlodyGniewny
... nerwowo zabierała się do pobrania materiału na badania. Po chwili lekarz widząc jej zachowanie powiedział, że przeprasza, ale u pacjentów takich jak ja to zawsze młode pielęgniarki bywają nerwowe, bo boją się, że jeszcze zaszkodzą pacjentowi. Poprosił pierwszą pielęgniarkę, aby ją wyręczyła a z pielęgniarką poszedł pod ścianę. Słyszałem jak się jej pyta "Pani Małgorzato, co się z Panią dzieje?", na co pielęgniarka chwilkę była cicho, zerknęła na mnie i powiedziała lekarzowi "to ze zdenerwowania, bo to mój pierwszy pacjent, który się obudził ze śpiączki". W tym momencie coś mną tak poruszyło, że aż pielęgniarce wyszła igła z końcówki podłączonej do żyły w mojej ręce. Lekarz popatrzył się na pielęgniarkę (ta na imię miała Sara jak się okazało później i była siostrą oddziałową) i z podenerwowaniem spytał się, co się z nimi dzisiaj dzieje. Przecież pacjenta trzeba traktować jak jajko - delikatnie. Popatrzyłem na siostrę Małgorzatę i zobaczyłem w jej oczach strach i za razem wstyd. Jej twarz była czerwona prawie jak burak a patrzyła na mnie jakbym miał ją zaraz brutalnie pobić lub coś gorszego. Wtedy popatrzyłem na lekarza i powiedziałem mu, że to moja wina i że od dzieciństwa tak mam podczas pobierania krwi tylko zapomniałem powiadomić o tym. Lekarz popatrzył na mnie i powiedział, że rozumie, bo po tylu i takich wiadomościach to dobrze, że pamiętam jak się nazywam. Po około 20 minutach byłem już sam w sali. Pocieszała mnie bardzo informacja, że doktor zadzwoni do mojej mamy i ...
... dziewczyny z informacją, że już jest ze mną dobrze za to martwiła, bo nie wiedziałem, kiedy zobaczę się z Martą. Położyłem się wygodnie jak się dało na łóżku z zamiarem przespania nocy, ale nie mogłem usnąć. Po około 30 minutach do salki przyszła siostra Małgorzata poinformować mnie, że z samego rana około 9:00 przyjedzie moja dziewczyna z mamą mnie zobaczyć, bo obecnie mam być pod obserwacją jeszcze. Już miała wychodzić, kiedy przyszedł mi do głowy dziwny pomysł. Zawołałem ją a kiedy podeszła do mnie zacząłem realizować swój plan.
- Chciałem siostrom podziękować za opiekę na de mną, zapewne przez okres mojego pobytu w szpitalu byłem niemiłym pacjentem.
- Proszę nie przesadzać. Mamy pacjentów, którzy naprawdę są uciążliwi. W porównaniu z nimi opieka nad Panem była samą przyjemnością.
- Skoro tak Pani mówi nie śmiem w to wątpić, ale jeszcze raz Pani dziękuję. A właśnie... Było by mi miło gdybym mógł podziękować wszystkim pielęgniarkom wie Pani jakieś kwiatki, czekoladki i może coś jeszcze, ale zapewne była ich cała masa...
- Och nie ma nas tak wiele. Siostrę oddziałową Sarę poznał Pan już a oprócz mnie są tu jeszcze pielęgniarki Monika, obecnie ze mną na zmianie oraz na następnych zmianach siostry Anna, Paulina, Zofia i Gracja.
- Tylko 6 osób? Oj mam nadzieję, że nie zajmowałem siostrom za dużo czasu na zmianie.
- Opieka nad panem wymagała trochę czasu więcej niż u innych pacjentów, ale zawsze w dwójkę radziłyśmy sobie z Panem.
- No dobrze w takim razie ...