-
Gwałcony
Data: 26.04.2021, Kategorie: Brutalny sex zemsta, szpital, pielęgniarka, Autor: MlodyGniewny
... pielęgniarki. Jedną było widać na korytarzu a druga przyniosła mi śniadanie i to bardzo skąpe. Na moje szczęście na plakietce miała napisane "Gracja Więklańska". Na nieszczęście obok siedziała Marta. - Dzień dobry. Przyniosłam śniadanko dla Pana. Na pewno jest Pan głodny i spragniony. Zacząłem myśleć jak tu nawiązać bliższy kontakt z Gracją, pomimo iż Marta była ze mną. - Oj nawet nie wie Pani, jaki jestem spragniony. Usta to mam takie suche, że przydałoby się je wazelina nasmarować żeby nie popękały. - Niech no popatrzę... Nie jest aż tak źle jak to mówią, ale są bardzo suche tyle tylko, że ja nie mam nic takiego przy sobie, co najwyżej wodą można zmoczyć. Pomyślałem sobie, że szczęście mi zaczyna dopisywać. - A czy w szpitalu jest jakiś kiosk gdzie można kupić jakąś wazelinę lub pomadkę? Zapytałem się licząc na zgodną odpowiedź. - Owszem jest kiosk na samym dole i na pewno dostanie Pan tam pomadkę lub na zewnątrz jest apteka to może Pan tam dostać pomadkę lub wazelinę smakową. - Dziękuję siostro... Martuś kochanie moje podejdziesz mi szybciutko i kupisz wazelinę? Boję się, że pomadka może być za sztywna i porani mi usta. - Dobrze skarbie już lecę. I zabrała kurtkę i wyszła. Tymczasem ja wziąłem się do rozmowy z siostrą Gracją. - Siostra Małgorzata powiedziała mi jak bardzo troszczyła się się Pani o mnie. - O... A co takiego Panu powiedziała? I uśmiechnęła się w sztuczny sposób połączony ze zmartwieniem. - Nie jest to rozmowa, którą ...
... chciałaby siostra prowadzić przy świadkach i zapewne wie Pani, o co mi chodzi. Wolałbym porozmawiać z Panią na osobności zanim Ordynator się o tym dowie się. - Ale... Ja nie wiem, o czym Pan mówi! - Mówię o znamieniu na pewnym miejscu mojego ciała, o którym chwaliła się Pani siostrze Małgorzacie a które jest widoczne tylko po bliższym przyjrzeniu, gdy odsłoni się skórkę. - Ja... I zamarła w bezruchu na kilkadziesiąt sekund. - Może znajdzie Pani dla mnie 30 minut na rozmowę w 4 oczy? - Ja... Ja... Postaram się. Po 12 będę miała chwilkę czasu to może wtedy tylko niech Pan nie mówi nic Ordynatorowi! - To zależy już tylko od Pani czy... W tym momencie do sali weszła Marta i z uśmiechem na ustach powiedziała na głos: - Mam wazelinę! Była w dyżurce tyle, że nie smakowa. To, co? Kto cię posmaruje? Ja czy siostra? I wybuchła śmiechem. Godzinkę później Marta pojechała do domu szczęśliwa, że ze mną jest już lepiej a ja czekałem na zaplanowaną wizytę pielęgniarską. Około kwadrans po 12 odwiedziła mnie siostra Gracja. Weszła do salki od razu zamykając za sobą drzwi i podeszła do mojego łóżka. - Jestem jak Pan chciał. - Widzę. Tylko proszę nie Pan dobrze? - Jestem na służbie i takie obowiązują mnie przepisy. Nic na to nie poradzę. - Dobrze proszę sobie usiąść. Chciałem z Panią omówić sprawę wykorzystania mnie seksualnie i dojścia do jakiegoś porozumienia między nami... - Ja sobie wyprasza... Przerwała mi pielęgniarka, więc resztę powiedziałem ...