Aktorka, cz. 4
Data: 08.05.2021,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Tomnick
... Twierdził, że jest jej znajomym. Wmówię jej, że pojechaliśmy jeszcze do jakiejś kawiarni albo restauracji, albo do jej znajomych, bo tak sobie zażyczyła – cierpliwie tłumaczył, ale z wyczuwalną nutą irytacji w głosie. – To, że ‘gdzieś’ urwał się kobiecie film, to już efekt szaleństw, na które nie miałem wpływu – z uśmiechem rozłożył ręce. – Wtedy już mnie z nią nie było, ale przyjechałem, kiedy czekała pijana na ulicy. Albo odprowadzili ją po godzinie, albo zadzwonili po mnie – zamilkł na chwilę. Wymownie spojrzał na Annę. – Sądzisz, że będzie miała odwagę pytać o szczegóły, kiedy zobaczy TAKIE zdjęcia?
Kiedy skończył, aktorka uśmiechnęła się ze zrozumieniem. Zmieniła ułożenie nóg, pokazując więcej ciała.
– Co jej będę mógł powiedzieć, skoro zostałem w samochodzie i czekałem? – rozbrajająco uśmiechnął się. – Kiedy skończymy, odwiozę ją do domu, a potem zastanowimy się nad dalszym ciągiem intrygi – aktor machnął uspokajająco ręką.
Wiedział, że wykorzystanej kobiecie będzie głównie zależało na dyskrecji i zatuszowaniu sprawy. Witek instruował go o sposobie postępowania w takiej sytuacji. Teraz wystarczyło tylko powtarzać najistotniejsze kroki w odpowiedniej kolejności.
– Masz pomysły – pani Anna zacisnęła wargi, kręcąc głową. Doceniała fantazję i pomysłowość kochanka.
– Wiesz – ostrożnie dodał Adam, patrząc na kobietę – też mogłabyś rozebrać się i pozować z nią.
– Co?! Ja?! No, no... – Z oburzenia kobiecie zabrakło słów. Aż podniosła się z sofy, wyprostowała ...
... i zbierała do tyrady. Nerwowo chodziła po salonie. Gwałtownie odwróciła się do Adama. – Ty... Ty chyba do reszty oszalałeś!! No, no... No, coś takiego!! No... No, nie pojmuję!! – Stała zdenerwowana, głęboko oddychała. Nie wiedziała, co zrobić z rękoma. Gdyby był bliżej niej, pewnie nawet uderzyłaby mężczyznę.
– Uspokój się – mitygował ją aktor, żywo gestykulując. – Przecież tobie nie zrobimy ujęcia twarzy. Rozumiesz? Może za to namalujemy jakiś tatuaż na ramieniu albo na piersi? A takie zdjęcia będą sugerować, że lubi kobiety! – uśmiechnął się, mrużąc oko. – No i kiedyś pytałaś, jak możesz zrewanżować się za pomoc? Chyba pamiętasz? Właśnie nadeszła ta chwila.
Po chwili dorzucił ostateczny argument, który miał definitywnie przekonać zdenerwowaną kobietę:
– A po wszystkim porozmawiamy o ogrodzie...
Pani Anna przez chwilę stała jak skamieniała. W końcu przypomniała sobie ich rozmowę i jego ówczesne pytanie-propozycję.
– Fakt, przyrzekłam rewanż – stwierdziła, wzięła głęboki oddech i roześmiała się. Trochę zbyt głośno. Próbowała szybko ochłonąć. Seks i zemsta w jednym. Jakież to perwersyjne. Myśli w jej głowie przebiegały jak błyskawice. – Świetny pomysł! – po chwili, kiedy dotarły do niej konsekwencje pomysłu Adama, pokiwała głową z zadowoleniem. Od razu było widać, że złośliwości wyniosłej koleżanki, sączone przez lata, bardzo jej doskwierały. Bardziej niż chciałaby przyznać się do tego. Jednak nadal pozostawała pragmatyczna. – A jeżeli chodzi o ogród, to jaki ...