Aktorka, cz. 4
Data: 08.05.2021,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Tomnick
... masz...
– Wszystko w swoim czasie – mężczyzna obronnym gestem szybko przerwał nowy wątek. Wiedział, że już przekonał Annę do udziału w zdjęciach. – Na pewno będziemy mieli lepsze warunki do takiej rozmowy – uśmiechnął się dwuznacznie.
Kobieta świetnie zdawała sobie sprawę, że takie zdjęcia definitywnie skompromitowałyby Weronikę w ich wąskim, konserwatywnym środowisku. I mogłaby długo nią kierować, oszczędnie dawkując wrażenia. Tyle, tyle na to czekała... Była podekscytowana i podniecona. W jej życiu działo się tak wiele w ostatnich miesiącach! A teraz taki nieoczekiwany prezent!
– Ubierz jakieś pończochy i szpilki. Zdejmij wszystkie pierścionki! – rzeczowo zasugerował Adam, dostrzegając ekscytację na twarzy podstarzałej kochanki. – A, i przynieś moją saszetkę z komody. – W porę zdołał jeszcze przypomnieć sobie: Proszę!
*
Adam nie bardzo wiedział, w jaki sposób zdołał donieść panią Weronikę do pokoju na piętrze. Nie wiedział też, ile to trwało. Pomoc Anny okazała się nieodzowna. Po wykonaniu zadania oboje byli wyczerpani. Siedzieli na kanapie, dociskając nieprzytomną 'modelkę', która nieświadoma niczego, beztrosko pochrapywała. Żadne nie chciało nawet zastanawiać się nad drogą powrotną. Na razie nie odważyli się poruszyć tego drażliwego problemu. Zszedł po torbę, w której miał aparaty, statyw i kilka drobnych, ale niezbędnych przyborów. Nagle ponowne wejście po schodach wydało mu się wyjątkowo wyczerpującą czynnością. Sapał, stojąc w drzwiach do pokoju, w ...
... którym drzemała pani Weronika.
– Kuźwa, chyba zrzucę ten tobół ze schodów – patrzył z niechęcią na zamroczoną kobietę, wulgarnie rozwaloną na kanapie. Jedna pierś wysuwała się ze stanika, a podciągnięta sukienka obnażała krocze. – Pijana nie poczuje, nie zapamięta i nie zrobi sobie krzywdy. Same zalety!
Wróciła Anna. Przyniosła butelkę wody mineralnej i dwie szklanki. Ponownie sięgnęła do reklamówki i wyjęła butelkę wina, a potem kieliszki. Porozumiewawczo uśmiechnęła się do kochanka. Odwzajemnił uśmiech. Chwilę później mocowali się z suknią Weroniki. Uznali, że łatwiej ściągną ją przez nogi. Adam zdobył sę jeszcze na szczere wyznanie:
– Przysięgam! Nigdy nikogo nie zabiję. Sam. W życiu bym sobie nie poradził ze zwłokami.
Kobieta ze zrozumieniem pokiwała głową. Aktor skończył rozpinać suknię i teraz dość sprawni ściągali rękawy. Ukazał się czarny stanik i fragment brzucha kontrastującego bielą z materiałem stanika. Mężczyzna ruszył po aparat. Kobieta ściągnęła rękaw i rozpięła stanik. Ściągnęła ramiączko poniżej łokcia. Pierś wysunęła się ze stanika. Bez ostrzeżenia błysnął flesz aparatu. Anna najpierw patrzyła i wreszcie dotknęła piersi koleżanki. Po chwili chwyciła ją w dłoń. Delikatnie miętosiła. Ponownie błysnął flesz. I jeszcze raz. Puściła pierś, a potem panokciem delikatnie drażniła sutek i brodawkę. Uważnie patrzyła na twarz koleżanki. Weronika coś mruknęła i ułożyła na plecach, rozchylając nogi. Anna palcem zsunęła kosmyk czarnych włosów na twarz pijanej ...