1. Wakacje z ciocia (Ciocia Zuzia cz.4)


    Data: 11.05.2021, Kategorie: Mamuśki Autor: Percival L

    ... Wśród charakterystycznej zabudowy starego miasta, otulonego w ciepłej barwie wieczornego słońca, ubrany w koszulę z podwiniętymi rękawami, z przepiękną blondynką pod ręką, czułem się jak król życia.Po krótkim spacerze po okolicy, wybraliśmy jedną z restauracji. Mały, klimatyczny lokal, rozświetlony lampkami, tworzącymi miłą, intymną atmosferę. Już po chwili siedzieliśmy przy wskazanym przez kelnera stoliku, decydując na co mamy ochotę podczas dzisiejszej kolacji. W zasadzie wszystko przebiegałoby normalnie, gdyby nie zachowanie starszej pary, która nieustannie zerkała w naszym kierunku. Początkowo obawiałem się, czy to nie aby jacyś dalsi znajomi cioci. Odetchnąłem nieco, gdy usłyszałem, jak rozmawiają ze sobą w języku niemieckim. Jednak pomimo upływu kolejnych minut, ci nie odpuszczali i wciąż zerkali w naszą stronę, komentując coś półgłosem. W końcu nie wytrzymałem i zmieniając temat rozmowy zapytałem Zuzię.- Tam obok okna to jacyś twoi znajomi?- Nie.- To czemu tak na nas zerkają?- Mówią, że pewnie jesteś moim utrzymankiem.Wiem jak to brzmi, ale kamień spadł mi z serca.- Niech sobie gadają, mnie to nie rusza. - odpowiedziałem spokojniejszym już tonem.Dokończyliśmy posiłek, nie zwracając uwagi na złośliwe komentarze pary naszych sąsiadów zza Odry. Jednak na odchodne, Zuza postanowiła jeszcze udowodnić, że pod burzą jasnych włosów ukrywa prawdziwie diabelskie różki.- Mikoś, jak już zjemy, to podejdź do mnie, podaj rękę, a gdy wstanę daj mi buziaka w usta. Zrobimy im małe ...
    ... przedstawienie.- Z przyjemnością.Niewiele później poprosiłem do nas kelnera. Ciocia uregulowała rachunek, po czym wstaliśmy od stołu. Zrobiłem dokładnie to o co wcześniej mnie poprosiła, wykonując każdy gest w maksymalnie ekspresyjny sposób. Podziałało. Oburzeni naszym zachowaniem, a jednocześnie przekonani, że nie znamy niemieckiego bez skrępowania komentowali naszą bezpruderyjność. Niech żałują, że nie widzieli swoich min, gdy Zuzia odwróciła się w ich kierunku i perfekcyjnie brzmiącym niemieckim powiedziała starszemu panu prosto w twarz.- Mein Lover hat zumindest kein Problem damit eine Erektion zu bekommen, im Gegensatz zu dir.*Mężczyzna, słysząc to aż zakrztusił się branym właśnie łykiem wina.Gdy wychodziliśmy na ulicę, w tle słyszeliśmy już tylko spazmatyczny kaszel i dźwięk klepania po plecach, dobiegający od stolika ustawionego przy oknie restauracji. Na buzi cioci Zuzi rysował się szatański uśmiech satysfakcji, uzupełniony nutką cwaniactwa.- Co ty im powiedziałaś?- Że wszystko rozumieliśmy, ale i tak życzymy im miłej nocy.- Dosłownie tak? - spytałem niedowierzając.- Mniej więcej. Nazajutrz, zaraz po śniadaniu wybraliśmy się na plażę. Pomimo, że sezon wakacyjny miał dopiero nadejść, wiele osób postąpiło podobnie jak my i postanowiło cieszyć się promieniami wiosennego słońca. Wysoka jak na tę porę roku temperatura, w połączeniu z morską bryzą tworzyły mikroklimat, wprost idealny do wypoczynku nad wodą. Ogólnie klimat hiszpańskich plaż bardzo przypadł mi do gustu. W ...
«1234...9»