Kuzynka Agnieszka (IV)
Data: 16.05.2021,
Kategorie:
Sex grupowy
Brutalny sex
sylwester,
Autor: Baśka
... momencie ja wezmę ze sobą Igora i Walę do sypialni, oni zostaną w pokoju, albo mogą iść na wersalkę do małego pokoju. Tamara stwierdziła, że wersalka w małym pokoju jest bardzo mała, natomiast kanapa w dużym pokoju jest na tyle duża, że im wystarczy.
Tak umówione podałyśmy obiad, zasiadłyśmy do stołu i wszyscy przez parę minut zajęli się jedzeniem, wznosząc ponownie toasty, tym razem za Nowy Rok. O dziwo, obiad zniknął ze stołu w błyskawicznym tempie, podałyśmy ponownie trochę przystawek, trochę słodkiego i herbatę.
W tym momencie zrobił się trochę nastrój sjesty, więc wymieniłyśmy z Tamarą porozumiewawcze spojrzenia i zaproponowałam chłopakom przejście do sypialni. Nawet przez moment się nie zastanawiali, natychmiast się ożywili, wstali od stołu i w trójkę poszliśmy do sypialni, pozostawiając w pokoju Tamarę i Wasyla.
Wchodząc do sypialni pokazałam im, że mają się rozebrać, ja zsunęłam z ramion sukienkę, po czym stanęłam przed nimi i patrząc im prosto w oczy, wzięłam w ręce ich lekko sterczące już pałeczki i zaczęłam masować. Czując, że nie są jeszcze bardzo twarde przyklęknęłam, mając wówczas możliwość wzięcia ich w usta. Cały czas trzymając je w rękach, raz jednego, raz drugiego, to lekko pieściłam językiem, to wsuwałam je do ust. Oni lekko wypięli się do przodu, ułatwiając mi te pieszczoty, które okazały się być na tyle skuteczne, że po paru minutach już nabrały odpowiedniej twardości.
Wówczas wstałam, zdjęłam majteczki i powiedziałam im, że za chwilę zajmę na ...
... łóżku pozycję na kolanach, a oni mają uzgodnić między sobą, który będzie pierwszy, który drugi, ale ja chcę mocno i bez oddechu. Już wcześniej planując taki układ psychicznie się na to nastawiłam i tym sposobem Cipka była trochę wilgotna. Zdecydowali, że tym razem Wala będzie pierwszy, więc ułożyłam się i czekałam, kiedy go poczuję. Po chwili Wala już był przy mnie i delikatnie penetrował moją szparkę, aż przytrzymał ten swój instrument lekko ręką i pchnął go we mnie.
Wchodząc w tej pozycji każde jego pchnięcie wyglądało tak, jakby chciał mnie całą podrzucić do góry. Minęła chwila takiego podrzucania, a ja zaczęłam już jęczeć z narastającego podniecenia. I tak moje pojękiwanie przechodziło na coraz to wyższy ton, aż przeszło w stały jęk, kiedy dostałam orgazmu, a on wlewał się we mnie.
Kończąc, wykonał dwa lub trzy bardzo mocne pchnięcia i wyskoczył, na to tylko czekał Igor, natychmiast zajął jego miejsce i proces podrzucania trwał dalej. Ja nie zdążyłam nawet wziąć dobrego oddechu, kiedy już znowu jęczałam, podniecenie moje było tak duże, że po chwili zaczęłam tłuc pięściami w pościel i wręcz krzyczeć, kiedy przyszedł jego moment szczytowania.
Wysunął się, a ja padłam w błogim uniesieniu, czując, jak się we mnie jeszcze wszystko gotuje. Pomyślałam sobie w tym momencie, że takiego powitania Nowego Roku na pewno długo nie zapomnę. Snując się na miękkich nogach, po dłuższej chwili poszłam do łazienki i dobrą chwilę stałam pod prysznicem. Tym razem owinęłam się tylko w ...