Maturzystka - 20.
Data: 16.05.2021,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Tomnick
... żeby złagodzić ból niż na próbach zorientowania, co się dzieje wokół mnie. Wyczuwam, że grupa przemieszcza się. Stały wokół mnie. Coraz bliżej. Chyba Wandzia wcisnęła mi coś w usta. Już nie mogę ich zamknąć. Językiem nie potrafię wypchnąć tej blokady z ust.
– Grażynka pokazała jak sama się bawi – zagaja Ewa rozbawionym tonem. – Teraz pokaże nam, jak zaspokaja innych. Monia, gotowa?
– Już – stęknęła zapytana.
– Rączka cię nie boli? – zapytała któraś. Dziewczyny zachichotały.
Nic z tego nie rozumiem. Nie mam pojęcia, o co chodzi?! Kręcę się niespokojnie, ale te dwie larwy trzymają mnie. Paulina zadarła moją głowę.
– Któraś cipa siądzie mi na twarzy? A może któraś spuści się na mnie? Albo wysika?! – przestraszyłam się. Nie mam jak zaprotestować! I nagle, w usta wpychał się... penis! Twardy penis! Nie mogę krzyczeć. Paula przytrzymuje mnie za głowę. Nie jestem w stanie ani jej cofnąć, ani przesunąć w bok.
– No, Grażynka! Pokaż, co potrafisz! – Ewa śmieje się.
Dziewczyny piszczą, śmieją się, niektóre wręcz wyją ze śmiechu. Któraś gwiżdże. Wszystkie świetnie bawią się. Moim kosztem. Nawet Paula i Wandzia są rozbawione sytuacją, chociaż one musiały znosić szarpaninę ze mną. Bidulki...
Chłopak wpycha penisa coraz głębiej. W końcu chyba dał jakiś znak, że wcisnął go aż po jądra, bo dziewczyny wiwatują. Oczywiście, wszystko w realiach szkolnej szatni. Domyśliłam się, że sprawa została wcześniej ustawiona, bo żadna nie zwracała się do niego po imieniu. Nie wiem, ...
... kto to jest! Teraz zaczął mnie ruchać w usta. Porusza się rytmicznie, trzymając mnie za głowę. Napalone dziewczyny dopingują go. Są wulgarne i agresywne. Aż tak mnie nie lubią?
*
– Monia, chcesz spróbować? – Ewa nadal panuje nad przebiegiem zabawy.
– Chętnie! – natychmiast odpowiedziała zapytana.
Paulina i chłopak odwrócili moją głowę nieco w bok. Dalej rytmicznie rucha mnie w usta. Chłopak aż szarpie moją głową! Monia weszła między nogi. Kiedy zorientowałam się, było już za późno. Wanda blokuje jedną nogę, a Monika sobą uciska drugą. Poczułam dłoń na pochwie. Niecierpliwie pobawiła się moją łechtaczką i zaczęła wciskać palce do pochwy. Jeden, drugi, trzeci, czwarty. Protestuję wyciem i wyginam się z bólu.
– Ooo! Dziewczę już dochodzi!
– Ruchadełko cieszy się!
– A może ma już dość, chi, chi?
– Co ty! Ona długo może!
Monika rytmicznie porusza palcami. Próbuję się wycofać, szarpnąć ciałem. Nic z tego. Blokują moje ciało. Jestem bezradna. Monika porusza palcami na boki. Chłopak rucha mnie w usta i zasłania je dłonią. Z moich ust wydobywa się bulgot i mlaskanie. I śluz zmieszany ze śliną. Dziewczyny w najlepsze dowcipkują.
– Patrz, młodej smakuje!
– Smakosz, hi, hi!
– No, jeszcze trochę i przybędzie nam kolejna ekspertka!
– Potrafi jeszcze więcej! Co nie, Ewa?
– U mnie chłopcy twierdzili, że ma spore potrzeby. Ponoć zamęczyła ich, cha, cha! – potwierdziła pobudzona Ewa.
*
Monika sięga pod koszulkę i łapie mnie za pierś. Słyszę jak ...