1. Nie moja studniowka cz 9/10


    Data: 18.05.2021, Kategorie: Trans Autor: K0oma

    Życie jako uczennica zaczęło być moją rutyną. Prócz zwykłych przedmiotów dużo czasu spędzałem na zajęciach u Anety. Lekcje tańca, sexu ze sztucznym członkiem czy bardziej przyziemnych jak makijaż, ubiór czy poruszanie się. Mój brak oporu i jakieś tam zaangażowanie było uwarunkowane presją oraz wspomnieniami z kar, jakie otrzymywałem. Oczywiście były jedne zajęcia, które bardzo mi się podobały. Według nauczycielki moja praca i postępy są godne podziwu, ale w środku nadal cała akcja z odgrywaniem kobiety była chora, ale wolałem nie narażać się na niepotrzebny ból.Po powrocie do domu jak zwykle zmęczony padłem na łóżko. Kilka głębszych wdechów z twarzą wbitą w poduszkę i moja ręka powędrowała na kraniec spódniczki. Cały dzień chodzenia w korku analnym, siedzenia na drewnianych krzesłach doskwierało. Jednak czas robił swoje, byłem do niego przyzwyczajony a on sam powędrował o dwa rozmiary w górę. Jest to chyba największa średnica, jaką mogę dostać, ponieważ pamiętne słowa wicedyrektorki brzmiały "Masz być rozciągnięta, ale dalej ciasna". Podróż palcy pod szkolny uniform trwała dalej aż opuszki dotarły do wilgotnych stringów.Zajęcia z Anetą dziś były wyjątkowo irytujące. Polegały na jak najdłuższym przedłużaniu wytrysku więc trochę się namachałem przy sztucznym penisie oraz podnieciłem. Dzięki tabletkom mój penis zrobił się niewrażliwy, mniejszy i pas cnoty już tak nie cisnął. Można powiedzieć, że zrobił się wręcz za duży. Moją najczulszą stroną stał się odbyt, który bardzo ...
    ... reagował na rzeczy które na mnie działały. Dla przykładu widząc Edytę w rajstopach miałem natychmiastowo mokrą spódniczkę, ponieważ stringi lub siateczkowa bielizna nic nie przetrzyma. Rozwiązaniem, by nie zostawiać mokrych plam na krzesłach no i żeby nikt nie widział było stosowanie podpasek. Używam ich dosyć często co czyni mnie jeszcze bardziej kobiecym.Czarny materiał majtek podczas podróży do domu już zdążył wyschnąć do pewnego stopnia jednak wewnętrzna potrzeba nie zgasła. Leżąc ciągle na brzuch palcami wyczułem korek i lekko go wysunąłem. Dźwięk mlaśnięcia potwierdził, tylko że na zajęciach bardzo się męczyłem. Trzymając prawy policzek przy poduszce uniosłem resztę ciała wypinając się jednocześnie klęcząc na kolanach. Lekkie ruchy wsuwały i wysuwały czubek metalowego urządzonka. Moja dziurka również zaczęła pracować i "całować" go wydając bardzo charakterystyczne dźwięki. Przyjemność napalonej i niewyżytej nastolatki przerwał klaps w pośladek. Z mety wykonując dziwne akrobacje usiadłem na łóżku odrzucając korek na podłogę.- Hej Lenka! - odezwał się znajomy głos.- A Pani co tu robi? - zapytałem totalnie zaskoczony widokiem Krystyny.- A no wiesz przyjechałam zobaczyć co tam u naszej kobietki i widzę nie próżnujesz - spoglądnęła na ociekający korek - Ubierz się proszę za chwilę jedziemy przymierzać suknie na studniówkę. Ubierz się wygodnie by łatwo się rozebrać a ja czekam na dole z Madzią.Spojrzałem na swoją szafę i nie wiedziałem nic wygodnego. Buty i cieliste pończochy z ...
«1234...12»