1. Wymiana Mam (I). Pierwszy trening


    Data: 21.05.2021, Kategorie: Mamuśki BDSM szantaż, enf, Autor: MarekDopra

    ... cisza, że słychać było niemal każdą sekundę. Zostało jeszcze pół minuty i coraz smutniejszy Mateusz, patrząc na swą bliznę przypominającą o przysiędze, sięgnął po telefon i zaczął szukać w kontaktach numeru do taty Jarka. Gdy nagle jego aparat zabrzęczał.
    
    - Tak? – Mateusz odezwał się do słuchawki, odbierając połączenie i dając na głośnomówiący. Po drugiej stronie panowała cisza. Po chwili lekko zdenerwowany kobiecy głos w słuchawce odezwał się.
    
    - Mateusz?
    
    - Tak. Pani Jola?
    
    W słuchawce zapanowała znowu cisza. Po chwili jednak lekko łamany kobiecy głos odezwał się znowu jakby czytał coś z kartki:
    
    - Bo ja bym chciała cię poprosić, żebym mogła przyjść do ciebie i dostać klapsy w tyłek za to, że donosiłam na ciebie. Czy pozwalasz? Tylko, że na gołą pupę. A potem chciałam zostać, żebyś mógł mnie pooglądać nago.
    
    - Ojej – Mateusz złapał się za głowę – karteczki się pomyliły! – na jego twarzy pojawiła się konsternacja. Ale po chwili zebrał się w sobie i odezwał się do słuchawki – To Jarek wymyślił dla mojej mamy, pani Jolu. Sorki, się poknociło. Ale bo pani miała zapytać, bo pani jak była na plaży, to takie czarne włoski z kostiumu spod majtek pani wychodziły. I się pani miała zapytać, czy może pani przyjść do mnie, żebym mógł sprawdzić, czy ma pani już dobrze przystrzyżoną fryzurkę. A potem, żebym mógł panią ułożyć do snu i usypiać głaskając po niej.
    
    - Ty mały zboczeńcu, co ty sobie wyobrażasz! – Mateusz usłyszał sygnał przerwania połączenia. Nie zastanawiając ...
    ... się, zaczął wybierać numer do taty Jarka. Chwilę nikt nie odbierał, a po chwili w słuchawce usłyszał męski głos.
    
    - Kto tam?
    
    Mateusz już miał się odezwać, ale zadzwonił telefon mamy. Była to pani Jola, która bardzo chciała, by przekazać go Mateuszowi.
    
    Chłopak rozłączył się i z nieufnością przyłożył do ucha telefon mamy. Tym razem głos Joli był o wiele milszy.
    
    - Sorry, Mateusz... poniosło mnie trochę. To się nie powtórzy. Jest ok?
    
    - Zobaczymy, czy jest ok. Ma pani mi coś do powiedzenia?
    
    - Tak, tak Mateuszu – kontynuowała, starając się być miła i nie drażnić go - bo ja chciałam, żebyś mi włosy sprawdził.
    
    Mateusz nic przez chwilę nie mówił. Po chwili sucho odezwał się:
    
    - Proszę się bardziej postarać, pani Jolu. Bo ja nie czuję się zadowolony i chcę czy nie chcę, będę musiał przysięgę Bractwa Niedźwiedzia spełnić.
    
    Jola zaczęła kontynuować z większym zapałem.
    
    - No tak. Wiesz, jest taka sprawa, Mateuszu. Chciałbym, żebyś sprawdził, czy jestem dobrze przystrzyżona na... - Jola zawahała się.
    
    - Cipce? – Mateusz był zadowolony, że przeszło mu to słowo przez gardło. Jego zadowolenia nie zmącił nawet karcący wzrok jego mamy, gdy usłyszała to słowo. Jola nie odzywała się, wiec Mateusz powtórzył mocniejszym tonem, z rozmarzonym wzrokiem – pani cipce??
    
    - ...mojej cipce – w końcu przeszło to przez jej usta – tak, oczywiście na mojej cipce... Mógłbyś to dla mnie zrobić? Tak choć trochę. Rzucisz okiem i powiesz, a jak będziesz chciał, to lepiej sprawdzisz. Co ...
«1...345...8»