1. Red Mark (II)


    Data: 25.05.2021, Kategorie: wampiryzm, Fantazja Lesbijki Brutalny sex walka, Autor: Camess

    ... nim o ścianę. Wyszarpnęła szybko ostatni ze swoich srebrnych sztyletów i trafiła go w szyję, wbijając go po rękojeść, przerywając kręgi. Na moment wyeliminowany. W tej samej chwili poczuła uderzenie w potylicę, jej twarz przywaliła prosto w ścianę. Ogłuszyło ją to na tyle, że ostatni z przeciwników rzucił nią o podłogę i opadł na nią okrakiem. Nie zdołała zablokować dłoni zmierzającej do jej serca. Pazury gwałtownie wbiły się między jej piersi, zagłębiając się coraz bardziej. Chwyciła jego dłoń, usilnie próbując powstrzymać nieuniknione. Czuła przeszywający ból, gdy końcówki jego szponów wdzierały się zbyt głęboko. Wszystko pociemniało przed jej oczami, gdy kurczowo zaciskała dłoń na nadgarstku potwora...
    
    Natalie Blunt przeciągnęła się leniwie na łóżku. Czuła się obolała, przyjemnie obolała. I usatysfakcjonowana. Spełniona.
    
    Otworzyła oczy i zorientowała się, że jest w nieznanym sobie pokoju. W końcu wszystko zaczęło do niej wracać jak przez mgłę. Wszystkie wspomnienia ubiegłej nocy.
    
    Kurwa mać! - pomyślała. - Nie, nie, to nie może być prawda...
    
    Podniosła się gwałtownie, szukając wzrokiem pięknej kobiety. Potwora. Demona. Któremu tak ulegle się oddała. Pierwszy seks od lat uprawiała z wampirem. Do tego z kobietą. Co było z nią nie tak? Przebiegła dłonią po wewnętrznej stronie swojego uda, po miejscu ugryzienia. Brak jakichkolwiek zewnętrznych śladów, jednak... Czuła przyjemny ból. Upajający. Boże, przestań o niej myśleć w ten sposób! - skarciła sama ...
    ... siebie.
    
    Po chwili zauważyła karteczkę leżącą obok niej.
    
    Niedowierzająca Nat dalej czujnie nasłuchiwała, czy nikt się nie zbliża. Spędziła tak wiele minut, siedząc nieruchomo na łóżku. Po przedłużającej się ciszy, w końcu odważyła się na ucieczkę. Jednak nie wybiegnie nigdzie nago, więc będzie musiała skorzystać z oferty... Jej podarte ubrania rozrzucone są po całym pokoju.
    
    Podniosła się szybko i podeszła do drzwi garderoby. Znalazła komplet białej bielizny, szare dresy i zwykłą, białą koszulkę. Ubrała się i znalazła swoją rzuconą na ziemię małą torebkę. Telefon, dzięki Bogu, nadal był w środku.
    
    Bateria padła. Dlaczego, do kurwy, muszę mieć takiego pecha?
    
    Schowała go szybko do kieszeni spodni i wyszła z sypialni. Po drodze napotkała lustro, nie mogła się powstrzymać przed zerknięciem na siebie. Całkowicie rozczochrana, zarumieniona. Nie wyglądała tak nawet po najlepszym seksie. Jednak też nigdy nie miała takiego orgazmu...
    
    Pobiegła szybko do drzwi wyjściowych i opuściła mieszkanie. Na zewnątrz udało jej się zorientować, chociaż trochę, gdzie jest. Kamienica, z której właśnie wyszła, wyglądała znajomo. Przedmieścia, musi być na przedmieściach. Jak taka wariatka schowała tak piękny apartament w tak obskurnym budynku?
    
    Ruszyła szybko w stronę przystanku autobusowego nieopodal. Podeszła do jednego z przechodniów, starszego, miło wyglądającego człowieka i zapytała:
    
    - Przepraszam pana bardzo... Mogłabym skorzystać z komórki? Moja się rozładowała.
    
    - Nie ma ...
«12...456...14»