1. Ariel (II)


    Data: 26.05.2021, Kategorie: Fantazja niewolnica, Autor: Wisielec

    ... Ona chyba nie chce uciec co? - zdziwiła się Paulina.
    
    - Oby nie. Jeśli nawet by się jej udało co jest oczywiście niemożliwe to natychmiast złapały by ją służby specjalne... tak jak mamę...
    
    Kiedy dziewiętnastolatka wróciła Morgana podała jej mały zeszyt który wyjęła spod sterty starych skór.
    
    - Po co mi to?
    
    - Coś trzeba robić, żeby się nie zanudzić. Możesz go wykorzystać jak tylko chcesz. - wyciągnęła ołówek i przełamała na pół – wiesz, gdzie jest nóż. Zaostrz sobie.
    
    - Dzięki... chcesz powiedzieć, że nas nie zawołają za chwilę z jakimś żądaniem, nie pozostawiając wolnego czasu?
    
    - Raczej nie dziś. Z reguły po karze mamy wolny dzień by dojść do siebie.
    
    - Czekaj... ona zostawiła tu ten nóż!?- uradowała się dziewczyna.
    
    - Czemu się tak cieszysz?
    
    - Przecież to broń! Możemy stąd uciec!
    
    - Nawet o tym nie myśl. Są zabezpieczeni na taką ewentualność, poza tym ten szaleniec jest strasznie silny. Bez problemu obezwładni nas jeśli zbyt się zbliżymy. - stwierdziła smutno Morgana.
    
    - Skąd ta pewność? Poza tym potrafię nimi celnie rzucać.
    
    - Mama też potrafiła... - zauważyła ze łzami w oczach Paulina.
    
    - Kto?
    
    - Nasza matka. - powtórzyła starsza również przygnębiona – w poprzednim domu. Trafiłyśmy tam gdy miałam 4 lata a jej - wskazała siostrę - nie było jeszcze na świecie. Po dwóch latach urodziła się w niewoli a mama nie mogła sobie wybaczyć, że jej córki będą żyły w takim świecie. Dlatego postanowiła nas wydostać. Rok później, pierwszego dnia zimy w moje ...
    ... urodziny zaatakowała właścicieli podczas kolacji. Kiedy ona stawiała czoła niebezpieczeństwu my miałyśmy uciekać i czekać na nią w wyznaczonym miejscu. Długo byłyśmy tam same aż w końcu pojawiła się brudna i sponiewierana. Nasze szczęście nie trwało jednak długo. Zaraz za nią przybyły specjalne służby i zabiły ją jednym strzałem w głowę... próbowałyśmy uciekać ale nie nauczyłyśmy się dość cicho poruszać i znaleźli również nas. Trafiłyśmy na aukcję gdzie kupił nas Ojciec tego zboka. Byłam tam poniekąd szczęśliwa. Ówczesny pan troszczył się o nas i nigdy źle nam nie życzył. Niestety kiedy odsprzedał nas tutaj wszystko się zmieniło. Torturował mnie wiele razy w najrozmaitszy sposób jednak mogłam sobie z tym poradzić puki nie krzywdził Pauliny...
    
    - A teraz? Kiedy to zrobił co ty zamierzasz zrobić?
    
    - Sama nie wiem, ale próbuję ci uświadomić, że ucieczka jest bezcelowa... nie ma szans, żeby ci się udało...
    
    - Więc mi nie pomożecie?
    
    - Nie... przepraszam ale nie będę narażać siostry...
    
    - Bo tutaj jest bezpieczna... - zwątpiła dziewczyna i odeszła na bok kończąc rozmowę.
    
    Morgana spojrzała na nią ze złością jednak szybko znów pogrążyła się w smutku. Ariel usiadła przy blacie do którego nie tak dawno była przykuta i zabrała się za zaostrzenie ołówka.
    
    - zaczęła zapiski
    
    - przerwała na chwile próbując przypomnieć sobie imię, jednak bezskutecznie
    
    . - posmutniała na twarzy co od razu zauważyła Paulina
    
    - Spisujesz przeszłość? - odgadła.
    
    - Tak...
    
    - To źle... ...
«1...3456»