1. Serce Wulkanu (II)


    Data: 27.05.2021, Kategorie: Fantazja demon, Brutalny sex Autor: Witch

    ... do tasiemek gorsetu i rozplotła je do samego końca. Robiła to jednak w taki sposób, że piersi ciągle pozostały zakryte rękami.
    
    - głos mu drżał z podniecenia, więc osiągnęła sukces. Nie wypadając jednak z roli dziewczęcia zmuszanego do obnażenia się wbrew swej woli w nagłym geście rozłożyła ręce, a spłonioną twarz odwróciła w bok.
    
    Jej sporego rozmiaru piersi ze sterczącymi sutkami falowały w pozorowanym wzburzeniu. Kątem oka dostrzegła, że Javier przez luźną szatę zaczął masować swą męskość, która wyraźnie się już odznaczała.
    
    - głos miał ochrypnięty i Di'Anna wiedziała, że nie ma już szans na wyjście stąd bez oddania mu się całkowicie. Nie żeby tego żałowała.
    
    Spuściła głowę i wpierw sięgnęła dłońmi za jej tył by rozpuścić włosy. Wiedziała, że mężczyźni lubili jej ciemne loki opadające na ramiona. Dopiero gdy to zrobiła zaczęła majstrować przy wiązaniu spodni, które po chwili zsunęły się do kostek ukazując zgrabne uda i ładnie zarysowane mięśnie łydek. Schyliła się pod pozorem zdjęcia butów i ostatecznego pozbycia się spodni, a jej piersi zakołysały się, tylko nieznacznie schowane pod lokami.
    
    Nie musiał tego mówić. Atłasowe majtki opuszczała powoli przedłużając tę chwilę do granic cierpliwości. W końcu jednak dojechała do kostek i podzieliły one los pozostałych elementów garderoby odrzucone gdzieś w kąt. Wyprostowała się z godnością, naga jak ją stworzono, z całą świadomością, że był to miły dla oka widok. Tym razem jego spojrzenie zogniskowało się na cipce, ...
    ... której nie były w stanie ukryć delikatne, kręcone włoski.
    
    przestał masować swą męskość zamiast tego wyciągając z pobliskiej szafki najwyraźniej uprzednio przygotowany trzos wyglądający na niezwykle ciężki. Kiedy się zbliżała dumnie wyprostowana zaskakująco przytomnie zabrał z jej zasięgu rubin, a sakiewkę trzymał przy sobie tak, że musiała zbliżyć się na wyciągnięcie ręki.
    
    A kiedy to uczyniła sytuacja się diametralnie odwróciła. To znaczy Di'Anna spodziewała się, ba chciała tego, aby spotkanie zakończyło się seksem, ale nie przewidziała, że ten podstępny typ wypuści mieszek, a ją samą złapie za rękę i dość brutalnie pchnie na stół.
    
    Złoto upadło z miłym brzdękiem, ale wykręcona boleśnie kończyna odwracała od niego myśli. Próbowała sięgnąć tam drugą ręką, ale ją też złapał i przytrzymał. Był zadziwiająco silny jak na kogoś kto całe życie spędził wśród ksiąg. No chyba, że to był właśnie rezultat dźwigania tych ciężkich tomiszczów.
    
    Jedną dłonią ciągle trzymał jej ręce, a drugą sięgnął między uda, których "zapomniała" zacisnąć. Bezceremonialnie zaczął ją macać i wpychać palce. Nie miał przy tym za miedziaka kunsztu hrabiny la Frey, ale i wcale nie aspirował do jej poziomu. Chciał tylko sprawdzić jak bardzo mokra była jego mała złodziejka. Z satysfakcją odnotował, że bardzo.
    
    - cofnął dłoń i jak mogła się tylko domyślać sięgnął pod ubranie by wyjąć gotowego do działania fallusa. Jej przypuszczenia potwierdziły się, kiedy poczuła gładką główkę muskającą jej srom. To była ...
«1234...»