Zakazane pragnienia (I)
Data: 13.05.2019,
Kategorie:
Incest
bez seksu,
rodzina,
Autor: anabel18
... to on mnie wychowywał. Spędzałam z nim mnóstwo swojego czasu, i to on czytał mi bajki, chodził ze mną do kina, czy też bawił w piaskownicy. Ani razu niczego mi nie odmówił. Z matką nigdy nie było tak samo, nie była ze mną aż tak blisko. Dla niej liczyła się kariera i pieniądze. Pięła się po drabinie w górę, aby osiągnąć jak najwięcej w naszym mieście. Od śmierci ojca wiązała się z kilkoma mężczyznami, ale z żadnym nie była dłużej niż kilka tygodni. Każdy miał jakieś wady i zalety, nie potrafiła z nimi dłużej zagrzać miejsca.
Wszystko zmieniło się tak nagle, miesiąc temu, gdy wróciwszy oznajmiła, że wyszła ponownie za mąż, za niejakiego Davida. Dokończyła wszelkie formalności w naszej mieścinie i teraz udawaliśmy się do Nowego Jorku.
Miałam wreszcie poznać ojczyma i jego syna, a moje życie miało się zmienić o sto osiemdziesiąt stopni. Miało to już wkrótce nastąpić.
- Shane! Wysiadamy! - usłyszałam jej głos.
Spojrzałam na nią i widziałam jej szeroki uśmiech na ustach. Tak bardzo cieszyła się z faktu, że się tutaj przeprowadzaliśmy. Mieliśmy żyć w wielkim mieście, tak jak sobie kiedyś wymarzyła, do tego mając u boku majętnego mężczyznę.
- Już idę. - powiedziałam i wstałam z miejsca.
Powoli szłyśmy przez lotnisko wraz ze swoimi bagażami.
Widziałam jak rozgląda się w różne strony zapewne w poszukiwaniu jego. Ja nie miałam na to najmniejszej ochoty i czas spędzałam na wgapianiu się wprost przed siebie tak, aby na nikogo nie wpaść. Lotnisko było ogromne i w ...
... łatwy sposób można byłoby się zgubić.
Zobaczyłam go i od razu rozpoznałam. Miałam pewność, że to on choć widziałam tylko jego zdjęcie. Stał kilka metrów dalej, wprost przede mną i uśmiechał się do osoby stojącej obok mnie. Mama nadal go nie zauważyła, ale ja tak. Mogłam się mu przyjrzeć i stwierdzić kilka ważnych rzeczy. Jak na trzydziestopięcioletniego mężczyznę wyglądał idealnie, był zadbany i przystojny. Miał na sobie dopasowane czarne spodnie i koszule w tym samym kolorze z rozpiętym guzikiem pod szyją. Mijające go kobiety na dłużej zatrzymywały na nim swój wzrok.
Po chwili obrócił się, a jego wzrok spoczął na mnie i jego uśmiech poszerzył się, gdy przebiegł wzrokiem po mojej sylwetce. Zatrzymał się na dłużej na mojej twarzy i zauważył, że mu się przyglądam. W tym wszystkim było coś dziwnego, coś co powodowało drżenie mojego ciała i ogarnęły mnie obawy przed tym co się stanie.
Szturchnęłam matkę łokciem i ta spojrzała w kierunku, w którym ja spoglądałam. W jej oczach zobaczyłam błysk, a po chwili znalazła się w jego ramionach namiętnie go całując. Odwróciłam wzrok na ten widok, ponieważ było w tym coś dla mnie obrzydliwego. Rzadko kiedy widziałam matkę w takiej sytuacji, gdyż zawsze starała się tego unikać przede mną. Teraz nie miałam zamiaru rezygnować z eksponowania swej miłości.
W końcu oderwali się od siebie i matka przypomniała sobie o moim istnieniu:
- Shane! To jest David. - wskazała na mężczyznę. - David! To mój mały skarb, Shane.
- Już nie taki ...