1. Kocie wspomnienia, vol 3 [II/II]: Zwierzecia i ludzie


    Data: 11.06.2021, Kategorie: BDSM Autor: Konrad Milewicz

    ... facetów od razu pakuje jej chudego kutasa do ust, a kobieta w wieczorowej spódnicy wpycha jej rękę do dupy. Kolejne uderzenia młotkiem i zduszone odgłosy bólu Amiry potwierdzają, że „Dorian” skończył pracę. Po chwili też zalewa się krwią, bo kolejne uderzenie następuje frontalnie, w szczękę. Wypluwa kilkanaście zębów. Gdzie jesteś... Coś uderza w głowę blondyna. Kiedy spada na ziemię, widzę, że jest to marmurowe popiersie. Ludzie rozsuwają się jak morze, a jeśli nie zdążą, to lądują na podłodze odepchnięci. Jest jak cyklon. Niszczycielki. Ktoś krzyczy „my leg!” „my arm!”, ale to nie ważne. Znów mi lecą łzy. Łapie leżącego na ziemi za głowę i uderza o ziemię. Mocno. Kilka ludzi w garniturach rzuca się w jego stronę, ale druga ręka odpycha ich jak dorosły dzieci. Kolejne uderzenie. Widzę za przejściem Panią Zuzię trzymającą się za usta w głębokim szoku. Widzę płaczącą i próbującą krzyczeć Amirę, dławiącą krwią i nie mogącą krzyczeć Judytę. I Pana. Jak uderza głową swojego brata o ziemię, zmieniając ją co raz bardziej w czerwoną plamę. Nie mówi. Albo ja nie słyszę już. Ostatnie uderzenie i jego dłoń jest pusta. Obok czerwonej plamy leżą bezgłowe zwłoki. ...
    ... Rozgląda się. Widzę, jak pani Zuzia biegnie w naszą stronę, ale już za późno. Widzę w drzwiach człowieka na wózku z maską tlenową na twarzy. Panpodnosi to ciało i rzuca nim przez pokój. Mijają ją, lądują prosto koło mężczyzny na wózku. Podchodzi do płaczącej Amiry. Obiema rękami rozrywa łańcuchy, jakby to była dekoracja. Ona wyje. Brudzi go krwią. Trzyma ją mocno. - Daaawid! - rozlega się jakby z daleka głos pani Zuzi – Nie rób tegoo znów! Pomogę jej! Błagam! Dawid! - ale po chwili drgawki ciała Amiry ustępują, a ręce opadają – Dawid! Proszę! Pozwól mi! Pomogę im! Proszę! - podchodzi do Judyty, unosi jej twarz i patrzy w oczy, ale ta już nie ma siły płakać i w jednej sekundzie też opada jak szmaciana lalka – On nie zrobił nic Sarze! Zobacz! Nic! Jest cała! - podchodzi do mnie – Proszę! - rozrywa więzienie – Dawid! Niech ktoś zawoła Alicję! Błagam! - podnosi mnie z taką łatwością – Dawid! - czy teraz umrę? - Spójrz na nią, jest z nią wszystko dobrze, Dawid! - czy Pan mnie zabije, jak zabił swoje skarby? - Daaawid! - czy ja zginę jak Judyta i Amira, jako jego hańba i znów znajdzie kolejną Martę by zmienić w Sarę? - Daawid.... - ma Pan takie zimne ręce... Cdn (w Vol 4) 
«1...3456»