Pomiędzy książkami. część 3
Data: 22.06.2021,
Kategorie:
Pierwszy raz
Dojrzałe
Autor: xJanusz
... wtapialiśmy się w siebie i to było cudowne uczucie. Odwzajemniała moje pocałunki z coraz większą namiętnością. Trwało to wszystko dobrą minutę aż w końcu odsunęła się ode mnie. W półmroku nie widziałem jej twarzy tylko błyszczące szkła okularów.
- Naprawdę z nikim się jeszcze nie całowałeś? - spytała podejrzliwie.
- Naprawdę, jesteś pierwsza. A czemu pytasz?
- Coś za dobrze ci to wychodzi... - powiedziała odsuwając się.
W tym momencie zadziałał jakiś impuls. Siła, której nie potrafiłem się oprzeć kazała mi złapać ją za rękę, zatrzymać w miejscu i znowu pocałować. Wiedziałem, że nie tak się umawialiśmy i przez głowę przemknęła mi myśl, że zaraz dostanę z liścia albo Beata znowu na mnie nakrzyczy i każe się wynosić. Ale nic takiego się nie stało. Zanim się z nią zetknąłem jej usta wyszły mi naprzeciw i wpiły się we mnie łakomie. To było niesamowite i trwało jeszcze dłużej. Beata oderwała się na chwilę przygryzając i naciągając mi wargę. Odsunęła się tylko na tyle żebyśmy spojrzeli sobie w oczy. I zaraz znów złączyliśmy nasze usta. Położyła mi dłonie na klatce piersiowej a ja objąłem ją i przyciągnąłem przytulając do siebie. Była ciepła i miękka. W pewnym momencie poczułem, że jej wargi nieruchomieją a w moich ustach pojawia się nowy gość - jej język. Aż sapnąłem z wrażenia. Nie powiem, podziałało to na mnie, poczułem, że twardnieję. Kiedy jej język wycofał się na chwilę wprowadziłem do gry mój. Zagłębiłem się liżąc ją, a jej język połączył się z moim. "A więc to ...
... jest ten pocałunek z języczkiem" pomyślałem z uznaniem. Beata oderwała się ode mnie ale pozostała w moich ramionach. Nie wyrywała się, nie próbowała uciekać.
- Co ty mi robisz... - wyszeptała całując moją szyję - dlaczego mi to robisz?
- Bo cię pragnę - odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
Popatrzyła na mnie. W jej oczach dostrzegłem coś, czego wcześniej nie widziałem. Zniknęła gdzieś rezerwa z jaką się do mnie odnosiła, nie było w nich smutku ani żartobliwych ogników gdy się śmiała. Było pożądanie.
- Powtórz to - rozkazała.
- Pragnę cię. Jesteś piękna. Chcę się z tobą kochać. Pragnę cię, Beato...
Pocałowałem ją mocno i pogładziłem po policzku. Podeszła do biurka, zabrała z fotela koc, którym zwykła okrywać sobie nogi. Jednym ruchem rozłożyła go między regałami. Zdjęła okulary i odłożyła je na bok.
- Chodź... - powiedziała cichym, chrapliwym głosem.
Ponownie zatraciliśmy się w pocałunku, jej ręce zaczęły błądzić po moich plecach, karku i głowie. Wplatała palce w moje włosy i gładziła szyję. Oparłem ręce na jej pośladkach i ścisnąłem je przyciskając ją mocno do siebie. Porzuciła moje usta i zaczęła pieścić językiem szyję. Przeszył mnie dreszcz rozkoszy, sapnąłem i wsunąłem rękę pod jej spódnicę. Poczułem gładki materiał rajstop, przejechałem dłonią do góry i wsadziłem ją między jej uda. Mimo majtek i rajstop od razu poczułem, że jest wilgotna. Zacząłem ją masować przez mokry materiał. W odpowiedzi jej dłoń przesunęła się po moim kroczu badając czy jestem ...