Iza i Tomek (III)
Data: 27.06.2021,
Kategorie:
małżeństwo,
Sex grupowy
delikatnie,
ostro,
Autor: koko
... mnie całego. Ogłupiła mnie i wcale nie próbowała naśladować panienek z pornosów. Ona po prostu taka była — nieobliczalna i pełna zwariowanych pomysłów. Miałem ochotę ją zgwałcić, ale w ostatniej chwili się powstrzymałem, bo zabawa była zbyt przyjemna, żeby tak szybko ją zakończyć.
Położyłem dłonie na jej udach poniżej nogawek i poczułem, że puls mi przyspieszył. Była niesamowicie zgrabna i ponętna. Pomasowałem ją nachalnie i wsunąłem dłonie w luźne nogawki, nie przestając głaskać i ugniatać jędrnego tyłka.
- Jak zaraz nie przestaniesz, to odlecę – wyjęczała, ale w tym samym momencie zakołysała biodrami tak wyzywająco, że tym bardziej nie byłem w stanie oderwać od niej dłoni, zaczarowała mnie. Przesunąłem kciukami po tej ponętnej linii, gdzie nogi przechodzą w pośladki i poczułem pod opuszkami, że dostała gęsiej skórki. Zadzierałem spodenki coraz wyżej i napawałem się golizną, którą sobie odpowiednio dawkowałem. W końcu zaskoczyłem, że Iza nie miała pod spodem majtek. Opadła mi szczęka, a ciśnienie omal nie rozerwało moich napuchniętych jąder. Czyżby moja ladacznica odważyła się nałożyć do tych frywolnych spodenek stringi? – pomyślałem z niedowierzaniem i wsunąłem dłonie głębiej.
– O kurwa! – Wyrwało mi się, kiedy czubki palców zagłębiły się w niczym nieosłoniętą szczelinę pomiędzy pośladkami.
- Co się stało? – jęknęła zaczepnie. Doskonale wiedziała, skąd wzięła się moja reakcja.
- Nie masz na sobie bielizny! – krzyknąłem oszołomiony. Zaraz potem huragan ...
... sprośnych myśli zdewastował doszczętnie mój mózg. Świadomość, że kiedy pozowała Adamowi, on mógł ją przez te krótkie i zwiewne nogawki zobaczyć całą, była porażająca.
- Dla niego się tak ubrałaś, czy dla mnie? – wysapałem, z trudem łapiąc oddech.
- Zgadnij – odgryzła się.
Poczułem, że dłużej nie wytrzymam tej zabawy. Jedną ręką odchyliłem na bok jej spodenki, a drugą uwolniłem swojego twardziela, który ochoczo wyskoczył na zewnątrz.
Naprowadziłem główkę penisa pomiędzy miękkie, napęczniałe fałdy i pochyliłem się nad Izą. Pocałowałem ją w ramię i wysapałem wprost do jej ucha:
- Potem będę zgadywał. Najpierw cię wyrucham.
- Zrób to.
Rozsunąłem jej pośladki. Iza wypięła się bardziej, wtedy pchnąłem, a ona naparła mocno. Wszedłem w nią po same jaja.
- Oooo, tak! – krzyknęliśmy jednocześnie przez zaciśnięte krtanie. Potem zupełnie się zatraciłem, pieprząc ją szybko i mocno tak, jak o to błagała. Dawaliśmy sobie dziką, nieujarzmioną rozkosz, ale Iza podarowała mi coś więcej. Urzeczywistniła moje fantazje o czułej kochance i rozpustnej kurwie, była jedną i drugą. Trzymałem ją za biodra i uderzałem z impetem o jej seksowne pośladki, wycofywałem go z niej prawie całego i znowu pchałem z jeszcze większą siłą.
- Mocniej, jeszcze mocniej! – błagała. Natężenie jej głosu rosło, aż w końcu zabrakło jej powietrza i pisk Izy przerodził się w stłumione pojękiwanie. Poczułem to wreszcie: ból w jadrach, pochwa zaciskająca się na kutasie, fala gorąca i … eksplozja.
- Izaaa! ...