Moja żona i Sławek. 5
Data: 04.07.2021,
Kategorie:
Anal
BDSM
Autor: ---Audi---
Nie mogłem uwierzyć, ona w domu nosi obrożę. Jego nie ma, a ona udaje jego sukę. To jest chyba stan umysłu. Do pracy zaczęła nosić tak krótkie sukienki i spódnice, że nawet mi wstyd przed ludźmi, którzy tam pracują. Ja miałem marzenie, ale jestem kulturalny w seksie. Dom... domek na jeziorem... nawet samochód zaparkowany przy drodze, mogę to zrozumieć, ale obnosić się wśród obcych, przecież ludzie nas znają, wiedzą, że ma dzieci, rodzinę, niech się pierdoli z kochankiem gdzie chce, ale w pracy... ha, a może właśnie to ich nakręca bardziej. Tak się przejęła swoją rolą suki, że nie zwraca uwagi na nic, a na mnie... ha ha.
Kamery nagrały do tej pory jeden szybki seks, ale wartościowy... Mama akurat była z dziećmi na placu zabaw, gdy wpadli do domu, zainstalowałem tylko 2 mikrofony, ale łapały dość dobrze.
- Rozbierz mnie, powiedział.
- Tak Panie.
Siedziałem w piwnicy na fotelu, przed lapkiem i waliłem sobie konia. Praktycznie działo się to, o co mi chodziło, tyle, że to miała być moja ukochana żona, miała w pewnym sensie grać seks, a potem mieliśmy razem to przeżywać wiele razy. Teraz patrzyłem na kobietę, którą wciąż kochałem, ale było to coś innego. Smutek, bardziej nawet poniżenie...
- Obciągaj głębiej...
Ta się krztusi... on nic...
- Głębiej suko mówię...
- On jest dość gruby...
Poczekaj... i walnął ją w pysk...
Kurwa, stanął mi jeszcze mocniej...
- Jak mówię tak robisz szmato...
I ta wpycha go sobie, krztusi się, próbuje lizać po ...
... długości, znowu wkłada, ponownie krztusi, kaszle... ślina jej cieknie po całej brodzie...
- Dobra, nauczysz się, liż jajka...
Jezu, widok żony klęczącej przed obcym facetem, liżącej mu jaja, a lewej, z prawej, ona wpycha głowę coraz głębiej...przed chwilą trzasnął ją w pysk, a ta suka liże mu z uwielbieniem. Dobrze mi... Sławek usiadł się w fotelu, podniósł lewą nogę na bok fotela, a ta jeszcze bardziej zanurzyła się w jego jajach. On dociska jej głowę i wtedy zsunął się niżej i powiedział...
- Wyliż mi dupę... chyba, że znowu odmówisz... ?
I w momencie, gdy ona bez słowa wcisnęła swoją głowę jeszcze głębiej, poczułem to wyobraźnią i ...spuściłem się. Ale szmata, ja nie mogłem jej słoneczka dotknąć, a ta mu liże dupę... kurwa mać. Jeszcze tak bezczelnie wypięła swoją, taka kształtna, takie piękne uda i te zwisające wielkie piersi... oj to był mocny orgazm. Dobry.
- Ok, dość tego dobrego, nie ruszaj się... powiedział.
Wstał, napluł sobie na dłoń, obsmarował kutasa, ładny, nie długi, ale dość gruby, potem napluł jej na odbyt i zaczął wciskać.
- Sławku nie proszę...
- Wstań...
Wstała i jak ją piznął, to aż się przewróciła. Podszedł, chwycił za włosy...
- Kurwo, nie Sławku i żadnego sprzeciwu, wypinaj się, bo pożałujesz.
Cholera, stanął mi znowu, tu zaczyna się dziać coś innego. Chyba bardziej niż jej pieprzenie, dochodzi do mnie, że poniżanie jej przez niego, jest bardziej podniecające. Tego się nie spodziewałem, że patrząc na pewne cierpienie jej, ...