(Star Wars) Dotyk ciemnej strony
Data: 10.07.2021,
Kategorie:
fan fiction,
Trans
star wars,
Brutalny sex
Autor: AFter
... cierpienie ofiary. Uśmiech wykrzywiał blade oblicze wojowniczki Sith, kiedy wsłuchiwała się w jęki twileklanki. Puściła ją, a następnie uderzyła obutą stpą z całej siły w plecy. Aayla padła na ziemię jak długa, twarzą do ziemi. Spodziewała się, że za chwilę dwa miecze Ventress przyszpilą ją do podłogi, kończąc jej życie. Nic takiego jednak się nie stało.
Wojowniczkę Jedi zastanawiało, dlaczego jeszcze żyje. Ventress miała już kilka okazji, aby pozbawić ją życia. Czyżby tamtej zwyczajną przyjemność sprawiało zadawanie bólu i upokorzenie pokonanej ofiary? Jakby w odpowiedzi Ventress chwyciła za jeden z jej lekku, wykręciła i szarpnęła, powodując przejmującą falę bólu, która niemal pozbawiła Aaylę przytomności. Mury świątyni wchłonęły jej kolejny krzyk. Gdy uczennica Dooku powtórzyła to, Aayla była niemal gotowa błagać o litość. Ventress jednak puściła ją, patrząc z pogardą na leżącą na ziemi Jedi.
- No co my tu mamy? - spytała z nieskrywaną wyższością w głosie, patrząc w oczy Aayli. - Co by tu z tobą zrobić, ty niebieska wywłoko?
Aayla milczała, gotowa na śmierć. Skoro przegrała, to bycie zabitą było logiczną konsekwencją. Odkąd została Jedi, była na to gotowa. Ból jaki jej zadano sprawił, że była ledwie żywa, o walce nie mogło być już mowy. Ale Ventress nie odpięła żadnego z przyczepionych do pasa mieczy. Zamiast tego rozpięła zamek szortów, której nosiła. Oblizała wargi, podziwiając kształtne, apetyczne ciało pokonanej Jedi. Aayla nie bez kozery uchodziła za jedną ...
... z najbardziej atrakcyjnych kobiet w zakonie. Patrzyla zaskoczona na to, co robi Ventress, ale dopiero chwilę później jej oczy rozszerzyły się z nieskrywanego zaskoczenia. Wojowniczka Sith rozpięła bowiem zamek szortów i wysunęła z nich penisa.
Był wielki. Choć zakon Jedi zabraniał tworzenia związków, to nie zabraniał seksu, więc Aayla trochę w życiu widziała, czemu zresztą sprzyjały liczne misje, jakie wykonywała. Ale nie spotkała mężczyzny obdarzonego czymś takim. Patrzyła na to jak osłupiała. Ventress dostrzegła jej zakłopotanie i uśmiechnęła się lubieżnie.
- Ciemna strona oferuje wiele darów - powiedziała. - Czas, abyś jej posmakowała - dodała, a mówiąc to złapała Aaylę za jedno z lekku i przyciągnęła bliżej. Wielki członek uderzył ją w twarz. Jedi próbowała się odsunąć, ale nie mogła nic zrobić. Po raz pierwszy od bardzo dawna poczuła lęk. To co widziała było sprzeczne z naturą i sprawiało, że nie wiedziała, co ma zrobić.
- No, otwórz ryj! - Ventress złapała w dłonie oba miecze świetlne i zapaliła je, trzymając ostrza niebezpiecznie blisko szyi Aayli, w niemej ale aż nazbyt czytelnej groźbie. Ta chwilę się wahała, ale wiszące niemal o mikron od jej karku miecze pomogły jej podjąć decyzję. Drżąc z upokorzenia i bezsilności, otworzyła usta, do których Ventress błyskawicznie wepchnęła dużego członka.
- Gahhhhaakk!!! Unghhnnn!!! - próbowała protesować twileklanka, ale bez efektu. Chwilę później między jej szeroko otwarte wargi wtargnął członek Ventress. Był tak ...