Metaliczna szarość
Data: 13.07.2021,
Kategorie:
Lesbijki
przyjaźń,
Autor: belle
... mówiąc:
- Lubisz to? Zapytałam szybko między pocałunkami.
- Tak, bardzo.
Kiedy na nią spojrzałam oblizała usta. Zaśmiałam się, myślałam że nic mnie już nie zaskoczy. Myliłam się. Znów wzięłam w posiadanie jej wargi.
Usta zaczęły piec od namiętności, jednak to tym bardziej mnie nakręcało. Przycisnęłam ją jeszcze bardziej do ściany i do samej siebie, oddychałyśmy niczym po maratonie. Powietrze stawało się coraz gęstsze. Niechętnie przerwałam. Liv też była bardzo niezadowolona chciała więcej, ucieszyło mnie to.
- Mam dla ciebie niespodziankę Malutka. Coś specjalnego dla niegrzecznej dziewczynki. - wyszeptałam między urwanymi oddechami.
- Mhmm... była tak zamroczona podnieceniem...
Rozpięłam koszulę którą miała na sobie, delikatny odcień błękitu, chwile potem moim oczom ukazał się biały stanik niesamowicie kontrastujący ze złocistym odcieniem jej skóry. Ciekawe... mimo jej filigranowej postury miała tak cudownie pełne piersi, aż mnie korciło.
Patrzyła na mnie tak intensywnie, czułam, że niemal czytała mi w myślach...
- Dlaczego tak na mnie patrzysz? - zapytałam z ciekawości.
- Jestem wrażliwa na piękno - odpowiedziała patrząc mi w oczy z niesamowitą, ale jakże rzadką dla niej pewnością siebie. Uniosłam brwi zaskoczona, wiedziałam co ma namyśli, chyba się zarumieniłam.
- Na co czekasz? Zapytała. Była taka napalona. TO BYŁ TEN MOMENT.
Wyjęłam z kieszeni płaszcza moją niespodziankę. Kiedy L zobaczyła co trzymam w dłoni dosłownie opadła jej ...
... szczęka.
- Obiecałam, pamiętasz? Mogę? - zapytałam z nadzieją. Po dłuższej chwili Liv odpowiedziała.
- Tak. W jej oczach widziałam niespotykany blask. Przygryzła dolną wargę. Niech przestanie, bo zaraz nie wytrzymam. Chce dotknąć tych ust jej ust... co ona ze mną robi.
Chwyciłam L za nadgarstki i uniosłam nad głową, jedna chwila, przyjemne kliknięcie kajdanek i stała przykuta do jakiejś metalowej rurki. Uwolniłam stopy Liv od butów. Z ogromną niechęcią odsunęłam się. Rekompensował mi to jej widok. Stała w półmroku, oświetlona delikatnym światłem świec, bezbronna... bosa, półnaga, SKRĘPOWANA. Jednak na twarzy było widać pewność, siłę, podniecenie i oczekiwanie. Czekała na mnie... Rozgrzewała mnie samym swoim widokiem.
- Mmm... nawet nie wiesz jak seksownie wyglądasz - powiedziałam rozmarzona.
- Nawet nie wiesz jak bardzo rozwalasz mi system... znęcasz się - powiedziała. - Choć tu, JUŻ!
- Czy Pani na mnie krzyczy? Szczerzyłam się naprawdę zdziwiona.
- Kurwa Lena! Jeśli zaraz (mocno zaakcentowała słowo „kurwa” i „zaraz”) tu nie podejdziesz to przysięgam, że nawet te kajdanki cię nie uratują!!! Szarpała się gwałtownie. Taka delikatna a taka przepełniona emocjami, taka silna.
Podeszłam, ale powoli, bardzo powoli, traciła cierpliwość. Stanęłam tuż obok.
- Niesamowicie na mnie działasz - powiedziałam.
- Na co czekasz? - szepnęła z mocą. W głośniku słychać było świetny kawałek : In this moment - The Promise. Świetnie, pasowało do sytuacji.
To mi wystarczyło. ...