-
Dziwka - część 28 - Jezioro
Data: 20.07.2021, Kategorie: Sex grupowy Bi Autor: MeskaDzivka
... zamierzam się tobą przejmować. Propozycja wyjazdu zaskoczyła wszystkich. Pani Ewa wzięła mnie na rozmowę upewniając się pięć razy, że pojadę na taki układ. Co mam do stracenia? W oczach dziewczyn sytuacja była głupim żartem. Karola nie powstrzymała się od komentarza. - Zobaczysz. Przyjedzie wielka stara baba i nawet nie stanie ci na jej widok. - Zamknę oczy, przypomnę sobie ciebie to stanie. Rano miałem z nią duet. Klient był pierwszy raz. Zamówił nas dzień wcześniej. Przyszedł punktualnie, na dziesiątą po swoją godzinę szczęścia. Owłosiony misiaczek o pulchnych łapkach. Rozbawił nas powtarzaniem dziesięć razy „ale jestem hetero, jestem hetero ok?”. Czy mi się spieszy, żeby z każdym się pierdolić? Karo odstawiła tradycyjny show. Po piętnastominutowym preludium, gdy zaplątaliśmy się w sześć dziewięć i pchałem w jej zaślinione usta pałkę misio zerwał się z fotela i podszedł do łóżka. Wszystko zgodnie z planem, który dla niego wyglądał na namiętną improwizację. Bulgotał emocjami. Ciemna, nieproporcjonalnie duża główka wysunęła się z napletka jakby węszyła trop prowadzący do pizdy. Rozchyliłem jej wargi pokazując różową, wilgotną gładź. Kręciła biodrami drażniąc się o moje palce. Później punkt drugi, obciąganie, jemu, mnie, nam obu i pełen niewinności podniesiony wzrok dziewczynki z dwoma kutasami przy ustach. Punkt trzeci, wypięty tyłek i misiaczek uderzający biodrami o jej dupę. Pół godziny i popłynął. Pozostały czas wypełniliśmy sami. Karo jest cudownie ...
... plastyczna. W opowieściach o medalach z mat gimnastycznych nie ma krztyny przesady. To bardziej niż wygodne, gdy nie chodzi tylko o pierdolenie – w tym jest zresztą też dobra, co o dosadne pokazanie pierwotnie prymitywnego aktu kopulacji : penisa zagłębiającego się dziurze, rozjebanej cipy plującej śluzem gdy fiut wysuwa się na zewnątrz. Musimy zostawić miejsce na wzrok klienta. Odchylić szerzej nogi, mocniej unieść biodra. Ruchając cofam się z dziewczyny bardziej, na prawie całą długość. Częściej wychodzę, pokazując jak łatwo, bez gmerania palcami można się w nią wbić jednym, prostym ruchem. Do tego zmiany rytmu, jęki i udawany spust na koniec. Nie zauważył, że w szybko ściągniętej gumce nic nie było. Komentarze w salonie zakończyła krótka kłótnia. - Jemu zawsze staje. Pompkę ma w dupie. - To też. Pompują, aż słychać na dole. - Odpierdolcie się. - A co ty taki obrażalski? - Może się sobą zajmijcie? - Hormony gwieździe buzują, bo dziś jeszcze dupy nie dał. Karo, mogłaś mu chociaż palec wsadzić. Odstawiłem niedopitą kawę i zszedłem do garderoby zostawiając za sobą gwar i śmiech. Prosta umowa. Odbiera mnie w czwartek rano, wracamy w sobotę lub niedzielę jeżeli przełoży wyjazd do kontrahenta i będzie mogła pojechać w poniedziałek. Brzmiała rzeczowo. W odróżnieniu od większości mężczyzn nie zadawała pytań, nie prosiła o opis czy menu. Zwróciłem jej na to uwagę, później, już na miejscu. - Znam kogoś, kto cię odwiedza. Nie jestem idiotką, żeby umawiać się w ...